Grochmalski dla "Naszego Dziennika": Moment krytyczny wojny
Prof. Grochmalski zapytany przez "Nasz Dziennik", jak długo Zachód jest w stanie wspierać Ukrainę wskazał, że strona amerykańska widzi ten konflikt w długiej perspektywie i pod tym kątem przygotowuje swoje logistycznie działania. "W tej chwili do walki wchodzi sprzęt, który już dawno miał się pojawić. Mam na myśli cztery wyrzutnie rakietowe HIMARS razem z tysiącem rakiet do donośności do 70 km - ale to stanowczo za mało" - ocenił.
Dodał, że USA deklarują, że to jest tylko wstęp do większych dostaw. Przypomniał, że do akcji wchodzą też 3 zestawy rakietowe M270 MLRS przesłane przez Brytyjczyków.
Prof. Grochmalski przypomniał, że Polska przekazała Ukrainie 230 czołgów T-72 M. "Według strony ukraińskiej utracili oni 500 czołgów, a więc nasza pomoc pokryła mniej niż połowę strat" - zaznaczył.
Na pytanie czy Niemcy, tym razem dotrzymają słowa o dostawie dla Ukrainy sprzętu ekspert wskazał, że Niemcy zadeklarowali 3 zestawy rakietowe Mars II o podobnych parametrach co M270, ale - według niego - "Berlin jest najmniej wiarygodny spośród wszystkich państw, które dostarczają broń Ukrainie". "Jeśli chodzi o liczby, to porównanie między tym, co Berlin deklaruje, a tym co dostarcza, jest obecnie na poziomie 30 proc." - powiedział.
"Tak czy inaczej w wymiarze kluczowym - logistycznym strona amerykańska szykuje się do realizacji pełnoskalowych dostaw w oparciu o rozwiązania, jakie były wykorzystywane podczas II wojny światowej. Jest to zatem moment krytyczny tej wojny" - ocenił. (PAP)
lgs/ mok/