Włochy/ Szefowie MSZ państw Rady Europy za zorganizowaniem szczytu Rady w Kijowie
Na konferencji prasowej na zakończenie obrad Di Maio oświadczył, że dyskutowano o sytuacji na Ukrainie i zaangażowaniu, by pomóc temu krajowi "przezwyciężyć dramatyczne rany wojny i towarzyszyć mu na drodze do odbudowy".
Włoski minister powiedział: "Nie istnieje narzucony pokój. Trzeba wyjść od gotowości Ukrainy, bo to jej naród został zaatakowany, a naszym zadaniem jest ułatwienie dialogu, by dojść do zawieszenia broni, a potem do pokoju".
Di Maio mówił, że Włochy promują plan, by umożliwić osiągnięcie tych celów.
Jak stwierdził szef MSZ, napaść Rosji na Ukrainę to "atak przeciwko naszym zasadom i wartościom, brzemienny w skutki". Przypomniał, że w jej następstwie Rosja została wykluczona z Rady Europy.
Wiceszefowa MSZ Ukrainy Emine Dżaparowa, zwracając się do uczestników spotkania w Turynie, przywołała słowa prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że niektóre rzeczy są "święte" w prawie międzynarodowym, a integralność i suwerenność nie podlegają negocjacjom.
"Kiedy mówimy, że chcemy pokoju, to jednak rozwiązanie nie może kwestionować naszych żywotnych interesów. Dla nas koniec tej wojny to musi być koniec okupacji Krymu, Donbasu i innych regionów naszego kraju i nie będzie już ani jednego rosyjskiego żołnierza na naszym terytorium" - wskazała Dżaparowa.
Polskę na obradach w Turynie reprezentował wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. (PAP)
sw/ ap/