Radio Opole » Kraj i świat
2022-05-15, 13:50 Autor: PAP

Romowie upamiętnią rocznicę buntu swych przodków w KL Auschwitz

Delegacja Stowarzyszenia Romów w Polsce upamiętni w poniedziałek Sinti i Romów, którzy 78 lat temu zbuntowali się w tzw. obozie cygańskim, będącym częścią niemieckiego KL Auschwitz II-Birkenau. Złożą wieniec przy pomniku upamiętniającym romskie ofiary obozu.

"W poniedziałek będziemy obchodzili rocznicę buntu Romów w obozie romskim w KL Auschwitz-Birkenau. To bezprecedensowe wydarzenie jest jednym z istotnych elementów naszej historii. (…) To symbol. Odwaga i heroizm powinny być drogowskazem dla współczesnych Romów. Determinacja i opór, nawet w sytuacji wydawałoby się bez wyjścia, dają nadzieję" – powiedział w rozmowie z PAP prezes stowarzyszenia Roman Kwiatkowski.


Zaznaczył, że dzięki oporowi podczas buntu wielu Sinti i Romów, więźniów Auschwitz, ocaliło życie. Po nim Niemcy wywieźli blisko 2 tys. silnych i zdrowych osób do innych obozów. Znaczna ich część przeżyła wojnę.


Kwiatkowski podkreślił, że historia buntu romskich więźniów nigdy nie może zostać zapomniana.


Muzeum Auschwitz szacuje, że w obozie uwięziono ok. 23 tys. Romów, w tym dzieci. Ok. 21 tys. zostało zarejestrowanych w obozie. Grupa ok. 1,7 tys. polskich Romów została zamordowana w komorze gazowej zaraz po przywiezieniu bez uwzględnienia w ewidencji obozowej. Z ok. 23 tys. Romów deportowanych do KL Auschwitz ok. 21 tys. zmarło lub zostało zamordowanych w komorach gazowych.


Zdecydowana większość Sinti i Romów więziona była w tzw. cygańskim obozie rodzinnym, który istniał w Birkenau od lutego 1943 do sierpnia 1944 r. Więźniów dziesiątkowały choroby i głód. Dzieci padały ofiarą zbrodniczych eksperymentów prowadzonych przez Josefa Mengelego.


Przez wiele lat uważano, że do buntu doszło 16 maja 1944 r. Historycy opierali się na relacji byłego więźnia, Polaka Tadeusza Joachimowskiego, który był pisarzem w obozie cygański w Birkenau. 15 maja jeden z esesmanów wyjawił mu, że Niemcy chcą zgładzić w komorach gazowych ok. 6 tys. Sinti i Romów. Zalecił, by nie opuszczali oni baraków.


Była więzień Walter Winter wspominał po wojnie: „W połowie maja 1944 r. ostrzegali nas, że cały +Zigeunerlager+ będzie zagazowany. Teraz wszystko było w naszych rękach. Każdy był w stanie przygotować się z łopatami i kamieniami, co się dało” – mówił.


16 maja wieczorem przed obóz cygański podjechały samochody, z których wysiadło kilkudziesięciu uzbrojonych Niemców. Kilku weszło do baraku mieszkalnego, aby wypędzić więźniów. Sinti i Romowie uzbrojeni w noże, łopaty, łomy i kamienie, nie wyszli. „Niemcy musieli przerwać pierwszą próbę +likwidacji+ naszego obozu, co spowodowane było nieoczekiwanym stawieniem oporu” – wspominała po wojnie była więźniarka, Romka Elizabeth Guttenberger. Po pewnym czasie esesmani opuścili baraki i odjechali. Akcja została odwołana.


Paweł Sawicki, redaktor naczelnego wydawanego przez Muzeum Auschwitz periodyku Memoria, wskazywał w 2018 r., że ustalenia historyków z tej instytucji: Heleny Kubicy i Piotra Setkiewicza, przesuwają datę wydarzeń na początek kwietnia.


"Zaznaczyć należy, że Romowie znajdujący się w Birkenau już od ponad roku przypuszczalnie zdawali sobie sprawę z narastającego zagrożenia całkowitą likwidacją obozu. Nie można zatem wykluczyć, że przynajmniej niektórzy z nich zaczęli gromadzić w ukryciu prymitywną broń, mogącą im posłużyć do walki w chwili ostatecznej, po to, aby – jak pisał Joachimowski – spróbować przynajmniej drogo sprzedać swoje życie" – wskazali wówczas historycy w opublikowanym artykule.


Autorzy, analizując rozbieżne czasem informacje, doszli do przekonania, że Niemcy wiosną 1944 r. postanowili skierować do pracy niektórych Romów, szczególnie młodych i silnych. Stało się to po likwidacji części obozu, w której więziono Żydów z terezińskiego getta. Niemcy mówili, że zostaną przeniesieni do pracy. Ciężarówki zawiozły ich jednak wprost do komór gazowych. Te informacje dotarły do Romów. Kiedy zatem pojawiła się wiadomość o wywózce do pracy, część z nich uznała, że może to oznaczać "likwidację".


"Gdy niedługo potem w obozie romskim pojawili się esesmani, którzy nakazali, aby zgłosili się młodzi Romowie na wyjazd do pracy w obozie w Niemczech, napotkali niespodziewanie na bierny opór i odmowę wykonania polecenia. Być może wtedy zrozumieli, jakie były przyczyny zachowania Romów. Esesmani, nie mając zamiaru prowokowania zamieszek i chcąc jedynie uspokoić panujące w obozie nastroje, nakazali Joachimowskiemu sporządzenie spisu Romów zdolnych do pracy" – napisali historycy wskazując, że Niemcy osiągnęli skutek, bo nic nie wiadomo o późniejszym czynnym oporze lub buncie.


Po tych wydarzeniach Niemcy skierowali do innych obozów ok. 200 młodych i zdrowych więźniów. Ok. 1,5 tys. przenieśli do KL Auschwitz I. Większość z nich później również wywieziono. Znaczna ich część przeżyła.


Tzw. obóz cygański został zlikwidowany w nocy z 2 na 3 sierpnia 1944 r. Do tej operacji Niemcy się przygotowali. Rozkaz wydał zwierzchnik SS Heinrich Himmler. Niemcy zagazowali pozostałych jeszcze wtedy przy życiu 4,2-4,3 tys. więźniów.


W wyniku prześladowań i terroru w latach panowania III Rzeszy śmierć poniosła około połowa populacji romskiej, zamieszkującej obszary okupowane przez Niemców. (PAP)


Autor: Marek Szafrański


szf/ mok/


Kraj i świat

2024-06-20, godz. 13:40 Szef PSL: chcę poznać szczegóły projektu o związkach partnerskich i przedstawić je swoim parlamentarzystom Dzisiaj nie zapadnie żadna decyzja w sprawie projektu o związkach partnerskich, chcę poznać szczegóły projektu i przedstawić je swoim parlamentarzystom… » więcej 2024-06-20, godz. 13:40 UE i Ukraina podpisały nowe porozumienie ws. transportu drogowego (krótka) Komisja Europejska i Ukraina podpisały w czwartek nowe porozumienie ws. transportu drogowego, ułatwiające Ukrainie tranzyt przez kraje UE. Zawiera ono klauzulę… » więcej 2024-06-20, godz. 13:40 Obajtek zapewnia, że stawi się przed komisją śledczą ds. afery wizowej Były prezes Orlenu Daniel Obajtek powiedział w czwartek dziennikarzom, że jeżeli sejmowa komisja śledcza ds. afery wizowej nadal chce go wezwać, to chętnie… » więcej 2024-06-20, godz. 13:40 Białystok/ 3,5 roku więzienia za wypadek i przewóz nielegalnych migrantów (krótka) Na 3,5 roku więzienia skazał w czwartek Sąd Okręgowy w Białymstoku 35-letniego Uzbeka - kierowcę oskarżonego o spowodowanie wypadku auta z migrantami, w… » więcej 2024-06-20, godz. 13:40 Warszawa/ Ruszyła zbiórka podpisów przeciwko nocnej prohibicji Warsaw Enterprise Institute i Fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju zainaugurowały w czwartek zbiórkę podpisów przeciwko inicjatywie nocnego zakazu sprzedaży… » więcej 2024-06-20, godz. 13:30 Kąpieliska w Trójmieście przygotowane do sezonu wakacyjnego W sezonie letnim na gdańskich plażach nad bezpieczeństwem będzie czuwało 70 ratowników. W Gdyni - 31, a w Sopocie 60. Pierwsze strzeżone kąpielisko zostało… » więcej 2024-06-20, godz. 13:30 Nowo wybrani europosłowie odebrali od PKW zaświadczenia o wyborze Nowo wybrani europosłowie odebrali w czwartek z rąk przewodniczącego PKW Sylwestra Marciniaka zaświadczenia o wyborze do Parlamentu Europejskiego. Blisko połowa… » więcej 2024-06-20, godz. 13:20 Helsińska Fundacja Praw Człowieka opublikowała raport z rekomendacjami dla polskich władz Rekomendacje skierowane do polskich władz i propozycje działań, które mogą usprawnić ściganie zbrodni międzynarodowych, wsparcie dla ofiar i ocalałych… » więcej 2024-06-20, godz. 13:20 Siekierski: Polska chce wnieść wkład w kształt przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej W trakcie sprawowania prezydencji w UE Polska chce wnieść swój wkład co do oceny i kierunków zmian przyszłej Wspólnej Polityki Rolnej - zapowiedział minister… » więcej 2024-06-20, godz. 13:20 Szef MON: procedura nadmiernego deficytu to efekt polityki PiS "róbta, co chceta" Za zbyt wysoki deficyt budżetowy nie odpowiadają wydatki na bezpieczeństwo, a rozgrabianie państwa polskiego i polityka 'róbta, co chceta' rządu PiS. Posprzątamy… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »