Politycy Polski 2050 i KO wzywają do udziału w czwartkowym proteście przed ambasadą Rosji
"Dziś wszyscy, bez względu na sympatie i antypatie polityczne, wszyscy bez wyjątku, wyborcy wszystkich partii, liderzy polityczni wszystkich ugrupowań, Polki i Polacy ZAPROTESTUJMY przeciw bezrozumnej agresji. Dziś o 17. pod ambasadą Rosji w Warszawie. Chodźmy wszyscy. Ja będę" - napisał na Twitterze po polsku i po ukraińsku Szymon Hołownia.
W porannym wpisie na swoim profilu na Facebooku Hołownia ocenił, że "to porażające, że kraj, którego głównym mitem i świętością jest +Wielka Wojna Ojczyźniana+, okupiona krwią milionów walka z hitlerowskim najeźdźcą, robi dziś dokładnie to, co on 83. lata temu".
"Pod wydumanym pretekstem, w oparach geopolitycznych bredni, napada na sąsiedni kraj, niosąc tysiącom niewinnych śmierć na swoich sztandarach. Dziś świat musi być mądrzejszy, niż był wtedy (...) Dziś dajmy wyraz temu, co czujemy i myślimy na ulicach Warszawy (i nie tylko). Chodźmy dziś wszyscy, nie tylko liderzy wszystkich frakcji, wyborcy tych czy tamtych (to dziś nie ma znaczenia), ale po prostu - obywatele i ludzie, o 17.00 pod ambasadę Rosji, żeby zademonstrować swój sprzeciw i gniew. A później przejść pod ambasadę Ukrainy, by okazać nasze serce i wsparcie" - zachęcał Hołownia.
Poinformował ponadto, że przed południem wystąpi również podczas konferencji prasowej w Sejmie, podczas której powtórzy wezwanie do polityków wszystkich opcji o jednogłośne przyjęcie "Paktu dla bezpieczeństwa".
Do udziału w demonstracji zachęcał także poseł KO Michał Szczerba.
"W godzinie próby bądźmy jednością. Spotkajmy się dziś o 17. pod Ambasadą Rosji. Polska solidarna z Ukrainą. Warszawa solidarna z Ukrainą. ??????? ????????? ? ????????! Kontynuujemy wsparcie. Bądźmy tam wszyscy!" - napisał na Twitterze polityk KO.
W nocy ze środy na czwartek prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w telewizyjny wystąpieniu rozpoczęcie "operacji specjalnej w Donbasie".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wprowadził stan wojenny na terenie całego kraju.
Ukraińskie MSZ poinformowało w czwartek rano, że rosyjskie wojska z różnych kierunków atakują ukraińskie miasta, w tym od strony okupowanego Donbasu i Krymu. Nieco później ukraińskie władze podały, że kolumny rosyjskich wojsk przekroczyły wschodnie, południowe i północne granice kraju. Ukraina korzysta ze swojego prawa do samoobrony, zgodnie z prawem międzynarodowym - głosi oświadczenie ukraińskiego MSZ. (PAP)
autorka: Wiktoria Nicałek
wni/ mok/