Evangeline Lilly wzięła udział w proteście przeciwko obowiązkowi szczepień na COVID-19
„W miniony weekend byłam w Waszyngtonie, aby wspierać suwerenność cielesną, podczas gdy kanadyjscy kierowcy ciężarówek wyruszali na pokojowy konwój wspierający to samo. Uważam, że nikt nigdy nie powinien być zmuszany do wstrzykiwania czegokolwiek swojemu ciału, wbrew swojej woli i pod przymusem” – wyjaśniła w poście na Instagramie Evangeline Lilly. W dalszej części wpisu gwiazda wymieniła formy przymusu, jaki wywierany jest na osobach, które nie chcą się zaszczepić. To jej zdaniem: „gwałtowne ataki, aresztowanie bądź zatrzymanie bez procesu, utrata pracy, bezdomność, skazanie na głodowanie, brak dostępu do edukacji, odosobnienie od najbliższych, wyrzucenie poza nawias społeczny i inne”.
„To nie jest rozwiązanie. To nie jest bezpieczne. To nie jest zdrowe. To nie oznaka miłości. Rozumiem, że świat jest teraz w strachu, ale nie wierzę, że należy odpowiadać na to innym strachem połączonym z siłą, które rozwiążą problem. Byłam zwolenniczką wyboru jeszcze przed pandemią i nic się w tym nie zmieniło” – zakończyła swój post aktorka.
Nie jest to pierwszy raz, gdy Lilly publicznie wyraża swój sceptycyzm wobec obostrzeń związanych z pandemią. W 2020 roku odmówiła poddania się przymusowej kwarantannie, tłumacząc, że ważniejsza od życia jest dla niej wolność. Później przeprosiła za te komentarze, nazywając je aroganckimi i lekceważącymi. Lilly nie jest jedyną aktorką z filmów Marvela, której opinie na temat pandemii wzbudzają kontrowersje. Podobne poglądy głosi gwiazda „Czarnej Pantery” Letitia Wright.
Pomysł ustawowego wprowadzenia obowiązku szczepień dzieli Amerykanów. Nieco ponad połowa (54 proc.) z nich uważa, że pracodawcy powinni wymagać od swoich pracowników, by się zaszczepili. (PAP Life)
kal/ gra/