PiS o uchwale ws. Ukrainy: mocny sygnał ze strony Polski; opozycja: jednoznaczny głos wsparcia
W czwartek Sejm przyjął uchwałę, w której apeluje do rządów państw NATO i Unii Europejskiej o udzielenie wszechstronnego wsparcia Ukrainie, która znalazła się w obliczu wojny. Sejm RP wyraża w uchwale sprzeciw wobec polityki Federacji Rosyjskiej, godzącej w prawo międzynarodowe oraz burzącej ład i pokój w Europie.
Arkadiusz Mularczyk, który jest wiceszefem sejmowej komisji spraw zagranicznych, w rozmowie z PAP podkreślił, że to bardzo ważne, że doszło do wypracowania kompromisu i konsensusu w sprawie uchwały najpierw w komisji, a potem na sali plenarnej.
"Myślę, że to jest dobry sygnał, że polskie społeczeństwo, polski Sejm jest zjednoczony w tej sprawie, ma jednolite stanowisko" - powiedział poseł PiS.
Podkreślił, że perspektywa postrzegania sytuacji w różnych innych krajach nie jest taka sama jak w Polsce czy w pozostałych krajach sąsiedzkich Ukrainy. "Bardzo ważny jest taki sygnał mocny ze strony Polski, która jest kluczowym krajem z punktu widzenia wschodniej flanki NATO, ażeby Zachód był zjednoczony i solidarny z Ukrainą" - powiedział Mularczyk.
Wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych Paweł Kowal (Koalicja Obywatelska) w rozmowie z PAP podkreślił, że Sejm zagłosował ws. uchwały jednogłośnie, z wyjątkiem posła Konfederacji Grzegorza Brauna. "Uchwała pokazuje, że to nie jest kwestia jakiejś wojny rosyjsko-ukraińskiej, tylko zagrożenia interesów Polski i Unii Europejskiej, i tak to traktujemy, podkreślenia prawa międzynarodowego, integralności terytorialnej, nienaruszalności granic Ukrainy i wezwanie wszystkich rządów, NATO i Unii Europejskiej do wsparcia" - powiedział.
"Od strony politycznej i merytorycznej zawartości to jest naprawdę dobry, mocny i precyzyjny dokument" - podkreślił Kowal.
Inny z wiceszefów komisji Maciej Konieczny z Lewicy przypomniał, że jego ugrupowanie złożyło projekt uchwały, której celem było jednoznaczne wypowiedzenie się przez polski Sejm, że Ukraińcy mają prawo decydować o swojej przyszłości, że droga do Unii Europejskiej dla Ukrainy musi być otwarta. "Udało się tę uchwałę naszą połączyć z uchwałą prezydialną i prawie jednomyślnie Sejm wypowiedział się ws. wsparcia dla Ukrainy w trudnych momentach wobec agresji rosyjskiej i tego, że Polska uważa, że Ukraina ma prawo decydować o sobie" - podkreślał.
"Szkoda, że nie udało się tego przyjąć przez aklamację" - ocenił Konieczny. "Było coś absurdalnego w tym, że nie udało nam się przyjąć przez aklamację uchwały wspierającej Ukrainę, nie udało nam się przyjąć uchwały z okazji Dnia Pamięci o Holokauście, a wstaliśmy po to, żeby uczcić 50-lecie relacji Polski z Australią, jakkolwiek doceniając te relacje, to nie była najważniejsza z tych trzech uchwał" - powiedział.
Jak dodał, Lewica cieszy się z tego, że ta uchwała jest i że jest jednoznacznym głosem wsparcia dla Ukrainy.(PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ mok/