Pozew, złożony w sądzie okręgowym Zachodniego Teksasu, głosi, że stan pogwałcił elementy ustawy o prawie do głosowania z 1965 roku, ponieważ znaczna część wzrostu demograficznego w Teksasie wiąże się ze wzrostem populacji Latynosów, Afroamerykanów i Amerykanów pochodzenia azjatyckiego, ale nowe mapy okręgów nie dają tym społecznościom szans na wybranie swoich przedstawicieli.

"Nie po raz pierwszy Teksas postąpił w taki sposób, aby ograniczyć prawa wyborcze przedstawicieli mniejszości" - powiedziała zastępczyni prokuratora generalnego USA Vanita Gupta podczas konferencji prasowej zapowiadającej proces.

"Przez kolejne dekady raz po raz sądy uznawały, że Teksas wprowadza przepisy o zmianie granic okręgów w taki sposób, aby rozmyślnie ograniczyć wpływy czarnoskórych i latynoskich wyborców, co jest pogwałceniem ustawy o prawie do głosowania" - dodała Gupta.

Pozew wylicza przypadki wielu dystryktów wyborczych do Kongresu, w których Republikanie zmienili granice, aby ograniczyć reprezentację czarnych i latynoskich mieszkańców stanu - relacjonuje Associated Press.

AP przypomina też, że odkąd w życie weszła ustawa o prawie do głosowania, Teksas musiał wielokrotnie bronić w sądach decyzji o zmianach granic okręgów wyborczych, ale teraz władze stanowe zostały pozwane po raz pierwszy od wydania orzeczenia przez Sąd Najwyższy, który uznał, że stany znane z dyskryminacji rasowej nie muszą już poddawać pod ocenę resortu sprawiedliwości planów zmian granic dystryktów zanim zostaną one wdrożone. (PAP)

fit/ mal/