Ekstraklasa siatkarek - przerwana seria porażek UNI Opole
Wcześniej uległy kolejno drużynom: Developresu Bella Dolina Rzeszów 1:3, ŁKS Commercecon Łódź 1:3 i Polskie Przetwory Pałacu Bydgoszcz (2:3). Serię tę poprzedziło zwycięstwo z BKS Bostik Bielsko-Biała (3:1), odniesione 30 października.
Anna Bączyńska, która została wybrana MVP niedzielnego spotkania, podkreśliła, że te trzy porażki nie wpłynęły znacząco na psychikę drużyny.
"Dziś było bardzo ciężkie spotkanie, w którym akcję wygrywał ten, który akurat zagrywał. Najpierw rywalki +przycisnęły+ zagrywką, potem my bardzo dobrze się prezentowałyśmy w tym elemencie. Zresztą Gabrysia Makarowska zakończyła mecz asem" - powiedziała Bączyńska.
W pierwszym secie opolanki prowadziły 15:11, aby po serii zagrywek Czeszki Andrei Kossanyiovej przegrywać 16:17. Ostatecznie, po zaciętej grze na przewagi, beniaminek ekstraklasy wygrał 30:28. Jednak w dwóch kolejnych odsłonach górą był #VolleyWrocław. UNI zdołał doprowadzić do tie-breaka. W nim prowadził 14:11, ale Kossanyiova swoimi zagrywkami doprowadziła 14:14. Jednak w grze na przewagi znowu lepsze były opolanki.
"Zarówno my, jak i dziewczyny z Opola grałyśmy nierówno. Popełniałyśmy dużo błędów, na boisku było dużo nieporozumień. Ostatecznie mniej ich popełniły opolanki. Myślę, że o ich zwycięstwie zdecydowały detale. Na pewno sztab UNI dobrze +rozpisał+ naszą grę” - powiedziała zawodniczka zespołu ze stolicy Dolnego Śląska Anna Kaczmar.
Przyznała, że najbardziej jej żal porażki w piątym secie. "Chociaż przegrywałyśmy 11:14, to potrafiłyśmy złapać kontakt, ale nie wygrałyśmy" - zaznaczyła.
Następny mecz ligowy "Wilczyce" rozegrają 4 grudnia z Grot Budowlanymi Łódź również we własnej hali.(PAP)
Autor: Rafał Czerkawski
rcz/ pp/