Radio Opole » Kraj i świat
2021-11-18, 18:30 Autor: PAP

Białoruś/ Migrant z Kurdystanu: jutro pojadę na granicę po raz szósty (reportaż)

Byłem „w lesie” już pięć razy, ale się nie udało; będę dalej próbować, może jutro, może pojutrze – mówi PAP Musa, Kurd z Iraku, który przyleciał do Mińska jako „turysta”. Inny migrant Mohammad opowiada, że w lesie przy granicy napadli na niego zamaskowani ludzie i zabrali mu pieniądze.

W środę obaj są w Mińsku, w centrum handlowym Galereja. To miejsce stało się swego rodzaju bazą wypadową dla nich i setek innych migrantów, którzy próbowali lub zamierzają spróbować przez „zieloną granicę” dostać się do Polski, a potem dalej na Zachód.


Wieczorem w restauracji Ramiz na szóstym piętrze centrum handlowego jest tłoczno i gwarno. Pachnie sziszą, a przy stolikach siedzą głównie grupy mężczyzn z Bliskiego Wschodu.


„Tam, na tarasie, można zapalić, a zamawiać nie trzeba, można po prostu posiedzieć” – mówi Musa. Ma 27 lat, przyjechał z Kalaru w irackim Kurdystanie. Skończył studia w mieście As-Sulajmanijja.


„Jestem na Białorusi od 25 dni” – mówi rozmówca PAP. W tym czasie podjął pięć prób nielegalnego przekroczenia granicy. Dwa razy był w Polsce, lecz został zawrócony na Białoruś.


„Zbiera się grupa, ok. 20 osób. Mamy kontakt z przewodnikiem, on wyznacza termin wyjazdu. Dojeżdżamy do jakiejś miejscowości, potem już idziemy przez las pod granicę. Śpimy w śpiworach, ale jest bardzo zimno. Ogniska w nocy nie rozpalamy, bo by nas zobaczyli” – opowiada.


Dość dobrze mówi po angielsku. Zna arabski, co wśród „mińskich” Kurdów nie zdarza się często, a także perski. W domu została jego mama, pięciu braci i trzy siostry. Niektórzy założyli już rodziny.


„Nie chcę wracać do Kurdystanu. Tam rządzi mafia, panuje korupcja. Władze sprzedają miliony baryłek ropy, ale ludzie nic z tego nie mają” – mówi Musa.


„Rząd to mafia, prezydent to mafia” – mówi Szerzod, którego spotykam w popularnej w Mińsku strefie gastronomicznej wśród „turystów”, obok Doner-House i uzbeckiej Czajchany.


Szerzod twierdzi, że w Kurdystanie pomagał amerykańskiej armii. Pokazuje nawet w telefonie zdjęcia z żołnierzami USA. „Tam dalej, za tym wzniesieniem, jest IS (dżihadystyczna organizacja Państwo Islamskie - PAP). Kurdowie z nimi walczyli” – opowiada.


Obok siedzi Mohammad. Głowę opiera na stole, oczy ma zamknięte. „Dzisiaj wrócił (z lasu)” – rzuca Szerzod. Musa mówi, że czuje się dobrze, po prostu jest bardzo zmęczony.


„Chodziliśmy długo po lasach. Nagle w nocy wyskoczyła grupa ludzi w maskach i z bronią. Kazali nam oddać pieniądze. Miałem przy sobie 2 tys. dolarów” – mówi, pokazując w telefonie tekst przetłumaczony w translatorze z kurdyjskiego na angielski.


Z ich relacji wynika, że w przypadku nieudanej próby przejścia przez „zieloną granicę” wracają do Mińska, a po kilku dniach ruszają znowu. To dlatego zawsze wyglądają, jakby na coś czekali. Zabijają czas, zanim przyjdzie informacja od „przewodnika”, że trzeba już się zbierać.


„Zapłaciłem 6 tys. dolarów za +przejście+, płatne po dotarciu do Niemiec. Mam zadzwonić do Kurdystanu i przekazać informację, że jestem w Niemczech. Wtedy pieniądze są przelewane pośrednikowi” – opowiada jeden z rozmówców PAP. To tylko koszt przeprowadzenia przez granicę i transportu do Niemiec. Do tego doszły koszty wizy (2-4 tys. dolarów) i biletu na samolot. Rozmówcy PAP w październiku lecieli przez Stambuł.


Mężczyźni, z którymi PAP rozmawia w Mińsku, wiedzą o próbie sforsowania granicy, do której doszło we wtorek. Informacje migranci szybko przekazują sobie przez media społecznościowe. Często są one jednak nieprawdziwe.


„Pojawiła się informacja, że na pewno 15 listopada granica zostanie otwarta i że trzeba udać się na przejście graniczne. Polacy nie puścili” – mówi Musa. Jest przekonany, że migrantów odpierało „wojsko”, ma żal do Polski, że nie otworzyła granicy.


Nie dowierza PAP, że nie było żadnej zapowiedzi otwarcia granicy i była to najprawdopodobniej dezinformacja, rozpowszechniona wśród migrantów przez Białoruś.


W białoruskich mediach państwowych pokazywane jest nagranie z „zielonej granicy””, na którym polski funkcjonariusz odsyła migrantów na przejście graniczne. Takie są przepisy – to przejście graniczne jest miejscem, gdzie można złożyć wniosek o azyl lub ochronę.


Białoruskie media przedstawiają jednak te słowa jako „zaproszenie” od polskiej strony dla migrantów do zgromadzenia się na przejściu granicznym. Problem w tym, że przejście w Kuźnicy Białostockiej (po stronie białoruskiej – Bruzgi), na które białoruscy funkcjonariusze zaprowadzili w poniedziałek ok. 2 tys. migrantów, było już wówczas od tygodnia zamknięte – właśnie z powodu obaw przed próbami siłowego sforsowania granicy.


Manipulowanie informacją, podobnie jak inspirowanie ataków na granice ma oczywisty cel – wywołanie reakcji, a potem oskarżenie strony polskiej o „kłamstwa, nieludzkie traktowanie”, a nawet „atak na terytorium Białorusi”. Ta kampania informacyjna trwa w najlepsze. Wierzą w nią także migranci, którzy są coraz bardziej zrezygnowani i zmęczeni.


„Ośmiu moich przyjaciół dziś wraca do Iraku” – napisał Musa w czwartek rano. Tego dnia wyruszał pierwszy lot zorganizowany przez irackie władze dla tych migrantów, którzy zdecydowali się na powrót. Musa na razie takiej decyzji nie podjął.


Z Mińska Justyna Prus (PAP)


just/ jo/ akl/


Kraj i świat

2024-07-20, godz. 08:50 Dowódca WOT o zmianie podporządkowania formacji: kończy się pewien etap Ze sformowaniem dwóch ostatnich brygad obrony terytorialnej kończy się także proces formowania WOT; zmiana podporządkowania i przejście pod rozkazy szefa… » więcej 2024-07-20, godz. 08:50 Chmielowiec: Rzecznik Praw Pacjenta powinien móc blokować usługi "cudotwórców" (wywiad, wideo) Rzecznik Praw Pacjenta powinien móc zakazać administracyjnie praktyk 'cudownego leczenia' i móc nałożyć od razu karę finansową - powiedział PAP Bartłomiej… » więcej 2024-07-20, godz. 08:50 Łódź/ Pierwszy festiwal gier planszowych odbywa się w Łodzi 'Łódź You Play?' - pod takim tytułem odbędzie się w sobotę w Łodzi pierwszy festiwal gier planszowych w EC1. Strefa gier zajmie nie tylko największą… » więcej 2024-07-20, godz. 08:40 Zachodniopomorskie/ Cztery kąpieliska z zakazem wchodzenia do wody Sanepid wprowadził zakaz wchodzenia do wody na kąpieliskach Stawek w Gryficach przy ul. Niechorskiej oraz Szczucze w Golczewie. W Zachodniopomorskiem nadal obowiązuje… » więcej 2024-07-20, godz. 08:30 Warmińsko-mazurskie/ Sosna "lira" uszkodzona; samorząd zdecyduje, czy nadal będzie pomnikiem przyrody Samorząd Rucianego-Nidy zdecyduje, czy charakterystyczna sosna 'lira', która jest symbolem tego miasta, nadal będzie pomnikiem przyrody - poinformowała PAP… » więcej 2024-07-20, godz. 08:30 Warszawa/ Policjanci skontrolowali przewoźników na aplikację, wystawili 23 mandaty Stołeczni policjanci kolejny już raz przeprowadzili kontrolę przewoźników na aplikację. W efekcie ujawnili łącznie 11 naruszeń z ustawy o transporcie… » więcej 2024-07-20, godz. 08:20 Cypr/ Ekspert: rozmowy o problemie podziału wyspy są w impasie Wraz z upływem lat ludzie po obu stronach Cypru nauczyli się żyć w warunkach podziału wyspy - przekazał PAP prof. Yiannis Papadakis z Uniwersytetu Cypryjskiego… » więcej 2024-07-20, godz. 08:20 Kierwiński o depenalizacji pomocy w aborcji: te tematy powrócą i powrócą skutecznie Te tematy powrócą i powrócą skutecznie - zapowiedział sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński, pytany o odrzucony projekt dotyczący depenalizacji pomocy… » więcej 2024-07-20, godz. 08:10 SG ostrzega przed pozostawieniem bagażu bez opieki: od czerwca nałożono mandaty na kwotę 11 tys. zł Straż Graniczna zaapelowała o niepozostawianie na lotniskach bagażu bez opieki. Z danych przekazanych przez tę formację wynika, że od czerwca funkcjonariusze… » więcej 2024-07-20, godz. 08:10 IMGW ostrzega przed upałem w województwie lubuskim Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego stopnia przed upałem dla województwa lubuskiego; temperatura maksymalna w sobotę i niedzielę… » więcej
12131415161718
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »