W raporcie zaznaczono, że budowa we Francji nowych reaktorów jądrowych jest uzasadniona ekonomicznie i tańsza niż bazowanie w 100 proc. na odnawialnych źródłach energii.

Za 30 lat Francja powinna tak zmodyfikować swoją gospodarkę, by nie musiała już korzystać z paliw kopalnych - czytamy w dokumencie. "Do roku 2030 musimy rozwijać zaawansowane technologicznie i ekonomicznie odnawialne źródła energii oraz rozbudowywać istniejącą energetykę jądrową" - powiedział prezes zarządu RTE Xavier Piechaczyk.

RTE zdecydowanie odradza przedwczesne zamykanie reaktorów jądrowych w celu zmniejszenia udziału energii atomowej z 70 proc. do 50 proc. do 2035 roku oraz popiera dalszy rozwój odnawialnych źródeł energii.

"Żaden realistyczny miks energetyczny nie może opierać się na jednej technologii, a osiągnięcie neutralności klimatycznej bez odnawialnych źródeł energii jest niemożliwe" – podkreślił Piechaczyk.

Przekształcenie francuskiego miksu energetycznego tak, by w całości opierał się na źródłach odnawialnych kosztowałoby od 77 do 80 mld rocznie, a rozbudowa energetyki jądrowej - około 59 mld rocznie.

Przedstawiając wcześniej w październiku strategię rozwoju "Francja 2030" prezydent Emmanuel Macron zaproponował rozwój "małych reaktorów jądrowych" i technologii "zielonego wodoru". Według otoczenia Macrona, prezydent zamierza pod koniec roku ogłosić budowę sześciu nowych reaktorów jądrowych.

Oprócz energetyki jądrowej trzeba będzie jednak bardzo rozwinąć budowę turbin wiatrowych i paneli słonecznych – podkreśla raport RTE. Pierwszy reaktor typu EPR 2 o mocy 1,6 GW nie zostanie oddany do użytku przed 2035 roku. Konieczna jest więc budowa farm wiatrowych i słonecznych, które można uruchomić znacznie szybciej – wyjaśniono.

Francja buduje farmy wiatrowe od dziesięciu lat, ich moc zwiększa się o około 2 GW rocznie.

Z raportu wynika, że rozwój francuskiej energetyki będzie kosztowny, a oprócz budowy nowych reaktorów konieczna jest rozbudowa sieci elektroenergetycznej.

Na system energetyczny we Francji trzeba obecnie wydawać 45 mld euro rocznie. W 2050 roku, bez odpowiednich inwestycji, suma ta może wynieść według szacunków RTE od 59 do 80 mld euro. Koszt wyprodukowanej kilowatogodziny wzrośnie o 15 proc. w ciągu 30 lat - szacują autorzy raportu.

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

ksta/ adj/