Radio Opole » Kraj i świat
2021-09-27, 22:00 Autor: PAP

Zjazd PZPS - Kasprzyk: decyzję o rezygnacji podjąłem, gdy pojawił się Świderski

Jacek Kasprzyk na zjeździe wyborczym ogłosił, że nie będzie się ubiegał o drugą kadencję w roli prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej, ale twierdzi, że decyzję podjął sześć tygodni wcześniej. "Stało się to, gdy pojawiła się kandydatura Sebastiana Świderskiego" - dodał.

Kasprzyk był w poniedziałek jednym z siedmiu kandydatów. O rezygnacji z ubiegania się o reelekcję poinformował podczas podsumowania działalności PZPS w latach 2016-2021, kiedy przewodził tej federacji. Jako powód podał względy zdrowotne i związany ze wspomnianym stanowiskiem stres. Kilka lat temu pojawiła się informacja, że zmaga się on z chorobą nowotworową. Przeszedł też przeszczep szpiku kostnego.


"Dotarło do mnie, szczególnie w okresie pandemii COVID-19, że trzeba na siebie uważać" - tłumaczył później dziennikarzom.


Jeszcze w trakcie wystąpienia zaznaczył, że decyzję podjął już sześć tygodni temu. Potem w rozmowie z przedstawicielami mediów dodał, że momentem tym było pojawienie się kandydatury Świderskiego, który w poniedziałek został wybrany na szefa PZPS.


"Bodajże już dwa i pół roku temu, gdy następowały zmiany w zarządzie, chciałem, by Sebastian się w nim znalazł. On wtedy nie chciał jeszcze, bo był związany z klubem. Czyim pomysłem była teraz jego kandydatura? Naszego środowiska. Rozmawialiśmy o tym na kilku wyjazdach. Zależało nam przede wszystkim, by siatkówka funkcjonowała tak jak do tej pory, czyli by decydowali ludzie wywodzący się z siatkówki, a nie spoza niej. To jest chyba najważniejsze. Oczywiście, że rozmawialiśmy teraz z Sebastianem o pomocy przy tych wyborach. Szacunek do niego za to, że po moim telefonie powiedział, że jakby się coś zmieniło, to on bez mojej zgody nie wystartuje" - wspominał działacz, który w poniedziałek został wybrany do zarządu krajowej federacji.


Przyznał, że zwlekał z ogłoszeniem swojej decyzji, bo chciał to zrobić dopiero podczas zjazdu. Nie krył też, że był to również element strategii.


"Oczywiście, każdy liczy szable. Jak ktoś uczestniczył w jakichkolwiek wyborach, to wie, że do końca jest jakaś niewiadoma. O mojej decyzji wcześniej wiedziało tylko kilka osób - rodzina i parę osób ze środowiska. Nawet wśród przyjaciół się nie chwaliłem. To są trudne decyzje" - zaznaczył.


Kasprzyk chwalił Świderskiego jako sprawnego menedżera. Zastrzegł jednak, że w porównaniu z funkcją prezesa Grupy Azoty Kędzierzyn-Koźle teraz zmierzy się ze znacznie większą liczbą decyzji do podjęcia.


"Bo nie będą one dotyczyć jednej drużyny czy dwóch, tylko kilkunastu. Nie będzie miał jednego sztabu szkoleniowego tylko tyle, ile reprezentacji" - wskazał.


Były już szef PZPS był - obok Świderskiego i Ryszarda Czarneckiego - głównym faworytem, zdaniem mediów i ekspertów, w poniedziałkowych wyborach. Ten ostatni wycofał się tuż przed rozpoczęciem zjazdu.


"Byłem mocno zdziwiony, ale przewidywałem to. Wytrawni politycy tak mają, że jak nie widzą szans na wygraną w wyborach, to bardzo często rezygnują. Dowiedziałem się o tym od rodziny już po fakcie. Przygotowywałem się wówczas do wystąpienia w związku z podsumowaniem kadencji. Czy poczułem ulgę? Po prostu musiałem zmienić moje wystąpienie. Mogę pokazać, ile wykreśliłem. Był odpowiedni fragment" - przyznał ze śmiechem Kasprzyk.


Jak dodał, z wcześniejszych sondaży wśród delegatów wynikało, że 60 procent popierało Świderskiego, a pozostałe 40 - Czarneckiego, europosła i do poniedziałku wiceprezesa związku.


"A tuż przed wyborami, z godziny na godzinę, zmieniało się to jeszcze bardziej na korzyść Sebastiana. I stąd decyzja Czarneckiego o rezygnacji" - ocenił.


Kasprzyk już od jakiegoś czasu prowadził za pośrednictwem mediów polemikę z Czarneckim. W poniedziałkowej rozmowie z dziennikarzami też dał mocno wyraz niechęci wobec polityka.


"Jeśli chodzi o moją prezesurę, to nie zmieniłbym ani jednego dnia i ani jednego minuty, nie licząc momentu, w którym namówiłem zarząd na głosowanie za przyjęciem Ryszarda Czarneckiego (w roli wiceprezesa - PAP). Nie przeprosiłem jeszcze zarządu za to. Wtedy nie uważałem, że to był błąd, a dziś wiem, że był. Nie byłoby dziś tego wszystkiego. Czego? Podziału. To on rozwalił środowisko, bo jednym coś załatwiał, a innym nie. Uważam, że jak coś załatwiamy, to dla wszystkich" - skwitował.


Zaznaczył też, że w przeszłości zawarł z Czarneckim umowę, iż za to, że oddał mu swoje miejsce w zarządzie Polskiego Komitetu Olimpijskiego, ten miał nie startować teraz w wyborach na szefa PZPS.


Kasprzyk negował również zasadność stwierdzenia, że europoseł cieszył się dużym poparciem środowiska siatkarskiego.


"Jak usłyszałem w niektórych wywiadach, że środowisko wymusiło na panu Czarneckim, by wystartował, to się trochę uśmiechnąłem. Nie chcę już tego komentować" - stwierdził.


Czarnecki, poproszony przez PAP o komentarz, zapewnił, że owo poparcie miał.


"Do zarządu zostałem wybrany jednogłośnie w głosowaniu. Wiceprezesem zostałem wybrany jednogłośnie w głosowaniu. Podobnie jak teraz, w tych wyborach. Myślę, że miałem poparcie ok. połowy delegatów. To pokazuje poparcie środowiska" - argumentował.


W odpowiedzi na zarzuty Kasprzyka stwierdził, że to ustępujący prezes wycofał się w obawie przed porażką.


"Jest jednym z nielicznych prezesów związków sportowych, którzy ustąpili po pierwszej kadencji. To się rzadko zdarza. Myślę, że ustąpił, bo wiedział, że nie ma szans na wygraną właśnie przez taki sposób bycia i takie wypowiedzi, jakie miał choćby teraz. Nie chcę tego komentować. Życzę mu zdrowia" - dodał.


Na pytanie, kiedy sam podjął decyzję o rezygnacji, Czarnecki odparł, że w nocy z niedzieli na poniedziałek.


"W zasadzie nad ranem. Trochę się dziwię, jak słyszę, że Jacek Kasprzyk mówi, że swoją decyzję podjął sześć tygodni temu. Bo wiedząc, że nie startuje, brał udział w kampanii wyborczej. To nie jest fair" - ocenił.


Agnieszka Niedziałek (PAP)


an/ cegl/


Kraj i świat

2024-07-23, godz. 15:50 Francja/ Paryż wśród nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa czeka na igrzyska Na kilka dni przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu wprowadzono już środki bezpieczeństwa na tyle powszechne i widoczne, że media francuskie kwalifikują… » więcej 2024-07-23, godz. 15:50 Węgry/ Szef MSZ: blokujemy wypłatę 6,5 mld euro, dopóki Kijów nie rozwiąże kwestii tranzytu ropy Będziemy blokować wypłatę 6,5 mld euro rekompensaty za transfer broni z Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF), dopóki Ukraina nie rozwiąże kwestii… » więcej 2024-07-23, godz. 15:50 1 sierpnia w Warszawie w godzinie „W” zabrzmią kościelne dzwony W 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia, dla upamiętnienia tego zrywu warszawskie parafie uruchomią o godz. 17 kościelne dzwony - poinformowało… » więcej 2024-07-23, godz. 15:50 Białoruś/ Wiasna: sprawa skazanego na śmierć Niemca jest pod wieloma względami unikalna Sprawa obywatela Niemiec Rico Kriegera, który został skazany na śmierć na Białorusi, jest unikalna pod wieloma względami - ocenił w rozmowie z PAP Andrej… » więcej 2024-07-23, godz. 15:40 Bochenek: działania Ardanowskiego szkodzą polskiej prawicy Działania Jana Krzysztofa Ardanowskiego szkodzą polskiej prawicy; powinniśmy się jednoczyć, a nie dzielić - tak rzecznik PiS Rafał Bochenek odniósł się… » więcej 2024-07-23, godz. 15:40 PZPS przedłużył kontrakty z trenerami siatkarskich reprezentacji Polski do 2028 roku Polski Związek Piłki Siatkowej (PZPS) przedłużył kontrakty z trenerem siatkarek Stefano Lavarinim oraz szkoleniowcem siatkarzy Nikolą Grbicem do igrzysk… » więcej 2024-07-23, godz. 15:40 Kraków/ Pomnik Czynu Zbrojnego Proletariatu Krakowa przejdzie renowację Zaniedbany Pomnik Czynu Zbrojnego Proletariatu Krakowa zlokalizowany przy al. Ignacego Daszyńskiego przejdzie renowację. Władze Krakowa podpisały właśnie… » więcej 2024-07-23, godz. 15:40 USA/ George Clooney oficjalnie poparł Kamalę Harris Znany amerykański aktor George Clooney, jeden z ważnych darczyńców Partii Demokratycznej, wyraził swoje oficjalne poparcie dla Kamali Harris w jej kampanii… » więcej 2024-07-23, godz. 15:40 Przemyśl/ Szef MS wszczął procedurę odwołania sześciorga prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych Szef MS Adam Bodnar wszczął procedurę odwołania sześciorga prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych z okręgu przemyskiego; zostali oni zawieszeni w pełnieniu… » więcej 2024-07-23, godz. 15:30 Premier: podjąłem decyzję o odwołaniu Waldemara Sługockiego z funkcji wiceministra rozwoju i technologii (krótka) Premier Donald Tusk poinformował we wtorek, że odwołał Waldemara Sługockiego z funkcji wiceministra rozwoju i technologii. Decyzję taką szef rządu zapowiedział… » więcej
9101112131415
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »