Radio Opole » Kraj i świat
2021-09-25, 09:10 Autor: PAP

Ukraina/ Portal śledczy o tym jakimi "kwalifikacjami" chwalili się wagnerowcy werbowani w tajnej operacji

Opowieści najemników z tzw. grupy Wagnera, którzy podczas sfingowanej przez ukraińskie służby rekrutacji chwalili się swoim "doświadczeniem", to cenna baza dowodowa - uważa Christo Grozew z portalu śledczego Bellingcat, badającego okoliczności operacji wymierzonej w tzw. grupę Wagnera.

Chodzi o historię, którą na Ukrainie określa się jako "Wagnergate". Latem ubiegłego roku ukraińskie media podały, że służby specjalne Ukrainy przygotowywały operację mającą doprowadzić do zatrzymania grupy tzw. wagnerowców, którzy brali udział w wojnie w Donbasie, i w tym celu zwabiono ich na Białoruś.


Najemników planowano ująć, kiedy mieli lecieć z Mińska do Stambułu pod pretekstem wylotu do pracy w Wenezueli. Samolot z Mińska miałby wylądować na Ukrainie, gdzie tzw. wagnerowcy byliby ujęci. Jednak bojownicy zostali zatrzymani przez białoruskie służby w Mińsku, a następnie przekazano ich Rosji, choć o ich ekstradycję zwróciła się Ukraina.


Bojownicy jakoby zostali zatrudnieni na podstawie podrobionych umów do ochraniania odwiertów naftowych w Wenezueli. Podczas werbunku mieli mówić o przestępstwach, jakich dopuścili się na terytorium Ukrainy, ponieważ myśleli, że pokazują w ten sposób "pracodawcy" poziom swoich "kwalifikacji" - pisała Ukraińska Prawda.


"Zerwanie operacji specjalnej mającej na celu zatrzymanie tzw. wagnerowców obrasta nowymi szczegółami, a zarazem pogłoskami, plotkami i intrygami już od ponad roku (...)" - podkreślił portal NW, przypominając, że w ukraińskim parlamencie powstała tymczasowa komisja śledcza badająca okoliczności operacji i mająca przybliżyć ustalenie prawdy w tej sprawie.


Informacje o tej historii zbiera też portal śledczy Bellingcat. Dziennikarze kręcą też poświęcony temu tematowi film dokumentalny.


W rozmowie z Radiem NW Grozew podkreślił, że trzech kandydatów do rzekomej pracy w Wenezueli mogło być powiązanych z zestrzeleniem samolotu MH17 w 2014 r. w Donbasie. Jak dodał, dwóch z nich chwaliło się, że było na miejscu, "ale szczerze mówiąc, nie jest to potwierdzone przez obiektywne dane". Jeszcze jeden zrezygnował z wyjazdu na Białoruś. Według Grozewa w "rozmowie rekrutacyjnej" próbował przekonywać swoich "kuratorów", że warto go zatrudnić, opowiadając m.in. o tym, że eskortował konwój z pociskami Buk i zajmował się konwojami pocisków z granicy Ukrainy i Rosji. Nazwał nawet swoich kuratorów z rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, którzy wydawali mu instrukcje - wskazał Grozew.


"Byłby najcenniejszym ze wszystkich świadków, ale nie pojechał" na Białoruś, jednak, jak dodał dziennikarz, "nawet w takiej na wpół nieudanej operacji jest wiele wartościowego". To przede wszystkim informacje zawarte w rozmowach, w których najemnicy opowiadali o swojej przeszłości na ukraińskim terytorium. "To bardzo cenna baza dowodowa" - ocenił.


Pytany o to, w jaki sposób najemników werbowano do rzekomej pracy w Wenezueli, poinformował, że najpierw utworzono listy bojowników, których można zatrudnić w danej chwili, ponieważ byli w tym czasie bez pracy i nie przebywali za granicą. "Ludzie, którzy mają najemniczą przeszłość, są specyficzni, bo przywykli do pracy przy wysokim poziomie adrenaliny, są przyzwyczajeni do zabijania i do tego, że ich zabijają. Po kilku miesiącach życia w malutkich wsiach w ich życiu pojawiają się luki: finansowe - bo za swoje wyjazdy otrzymują znaczne pieniądze i emocjonalne - potrzebny jest im skok adrenaliny" - powiedział Grozew. Według niego ukraińskie służby utworzyły właśnie taką długą listę. Następnie tworzy się krótką listę, dzwoni się do tych osób i zaprasza do pracy - przekazał dziennikarz.


W ramach "rekrutacji" najemnicy wysyłali zdjęcia i nagrania, w tym zestrzelonych ukraińskich samolotów, śmigłowców; inni mówili, w jakich bitwach brali udział. Opowiadali, ilu według ich szacunków było zabitych, ilu rannych. Ale takie dowody nie zawsze są uznawane za wystarczające - podkreślił Grozew.


Dziennikarz powiedział, że dane zebrane przez jego portal "nie pokazują i nie muszą pokazywać, czy (w operacji) brał udział zagraniczny wywiad". "Widzimy tylko, że ci najemnicy byli wynajęci przez ukraińskie służby specjalne, widzimy, że operacja się odbywała; że była przygotowywana od końca 2019 r.(...)" - poinformował.


Według źródeł, z którymi rozmawiały media, operacja była przeniesiona o 3-4 dni, co, jak ocenił Grozew, było "przyczyną niepowodzenia". Można było przypuścić, że zostawiając na kilka dni 33 mężczyzn z militarną przeszłością na Białorusi, operacja może się zakończyć fiaskiem - zaznaczył.


Pytany o to, kto i dlaczego "zerwał" tę operację, dziennikarz odparł, że jest to oceniające określenie. "Tu mogą być legalne, ale błędne działania. W najbardziej niewinnym wariancie możliwe, że administracja oszacowała, że plusów odłożenia (operacji) jest więcej niż minusów i ryzyka. Wydaje nam się to nielogicznym i błędnym rozwiązaniem, ale wtedy możliwe, że ktoś uznał je za odpowiednie. Więc nie trzeba koniecznie mówić o tym, że ktoś zerwał tę operację, a najpewniej popełnił taktyczny i strategiczny błąd, który był krytyczny" - uznał dziennikarz.


Grozew ocenił, że największym błędem ukraińskich władz było to, że nie przekształciły operacji w swój sukces. "Nazywając operację "operacją", publikując od razu wszystkie telefony, tysiące minut zeznań najemników - powstałaby baza dowodowa dla wielu spraw sądowych, które teraz trwają, w tym w Hadze i w Strasburgu" - powiedział dziennikarz. "Dla mnie najważniejsze byłoby pokazanie, jak poniżająca ta operacja była dla rosyjskich służb specjalnych, bo to wszystko działo się obok nich, o niczym nie wiedzieli" - zauważył Grozew.


Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)


ndz/ jar/


Kraj i świat

2024-05-06, godz. 14:10 Niemcy/ Ustalono tożsamość wszystkich osób podejrzanych o atak na polityka SPD Ustalono tożsamość i rozpoczęto czynności śledcze wobec wszystkich czterech osób, które kilka dni temu zaatakowały w Dreźnie eurodeputowanego SPD Matthiasa… » więcej 2024-05-06, godz. 14:10 Rada Miasta w Łodzi rozpoczęła nową kadencję; przewodniczącym został Bartosz Domaszewicz (KO) Bartosz Domaszewicz z Koalicji Obywatelskiej na pierwszej sesji nowej kadencji został wybrany na przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi. Zastąpił Marcina… » więcej 2024-05-06, godz. 14:10 Trzaskowski: Będę rekomendował płatne parkowanie w Śródmieściu w weekendy Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powiedział w poniedziałek, że będzie rekomendował wprowadzenie płatnego parkowania w śródmiejskiej strefie w wee… » więcej 2024-05-06, godz. 14:10 Rozpoczął się Tydzień Książki organizowany w ramach Europejskiego Miasta Nauki Katowice 2024 Trwający od poniedziałku Tydzień Książki jest osiemnastym spośród '50 tygodni w Mieście Nauki” organizowanych w Katowicach i okolicznych miastach. Tygodnie… » więcej 2024-05-06, godz. 14:00 Komisja śledcza ds. afery wizowej przesłucha we wtorek byłe kierownictwo GovTech Polska Sejmowa komisja śledcza ds. afery wizowej przesłucha we wtorek byłą dyrektor programu GovTech Polska Justynę Orłowską oraz jej zastępcę Antoniego Rytla… » więcej 2024-05-06, godz. 14:00 Trela: ws. zakupu Pegasusa: decydentem był Ziobro, realizatorem Woś, a urzędnicy zostali wykorzystani Zakup Pegasusa był zleceniem politycznym. Decydentem był ówczesny szef MS Zbigniew Ziobro, realizatorem wiceminister Michał Woś, a urzędnicy zostali do tego… » więcej 2024-05-06, godz. 14:00 ME 2024 - plaga kontuzji wśród Austriaków, tym razem podstawowy bramkarz Pech nie opuszcza reprezentacji Austrii, która będzie grupowym rywalem Polski w Euro 2024. Niemal co kilka dni wypadają piłkarze z podstawowego składu - tym… » więcej 2024-05-06, godz. 14:00 We wtorek wyjazdowe posiedzenie rządu; w harmonogramie m.in. projekt o bonie energetycznym Na wtorkowym posiedzeniu rządu ministrowie zajmą się m.in. projektem ustawy o bonie energetycznym i projektem Prawa komunikacji elektronicznej. Ze względu… » więcej 2024-05-06, godz. 13:50 Hisense, oficjalny partner mistrzostw UEFA EURO 2024™, prezentuje kampanię „BEYOND GLORY”, która zapewnia klientom… QINGDAO, Chiny, 6 maja 2024 r. /PRNewswire/ -- Jako oficjalny partner turnieju UEFA EURO 2024™ Hisense stawia sobie za cel zapewnienie kibicom wyjątkowych… » więcej 2024-05-06, godz. 13:50 Krasowski: w PiS poniżej Kaczyńskiego nikt nikogo nie szanuje (wideo) Cały urok PiS-u polega na tym, że poniżej Kaczyńskiego nikt nawzajem nikogo nie szanuje, nikt nikogo nie uważa za zdolnego do przejęcia sterów obozu - powiedział… » więcej
3456789
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »