Zespół z Kalisza rozpoczyna czwarty sezon w ekstraklasie. Pasiński, który dołączył do MKS pod koniec 2018 roku, niemal każdego lata musi na nowo tworzyć drużynę, bowiem rotacje w składzie są ogromne. Szkoleniowiec nie ukrywa, że nie jest to komfortowa sytuacja.

"Ubolewam na tym, ale muszę sobie z tym radzić, taką mam robotę. Jest rzeczą naturalną, że jak dziewczyny czegoś się nauczą, to pójdą grać do innych klubów, które zaproponują im znacznie większe pieniądze. My możemy przystąpić do przetargu, ale nie angażujemy się w przetargi nieograniczone. Jesteśmy przede wszystkim klubem solidnym i wypłacalnym" - tłumaczył Pasiński.

Kaliski klub opuściło kilka siatkarek, które stanowiły o sile drużyny, m.in. Magdalena Damaske (IŁ Capital Legionovia Legionowo), Zuzanna Szperlak (Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz), Ewelina Polak (BKS Bostik Bielsko-Biała), Julia Szczurowska oraz Justyna Łysiak (obie Grot Budowlani Łódź).

Do zespołu dołączyło natomiast kilka zawodniczek, mających już spore doświadczenie na parkietach ekstraklasy. Środkowa Justyna Łukasik (ostatnio E.Leclerc Moya Radomka Radom) ma w dorobku cztery medale mistrzostw Polski, Ewa Kwiatkowska (Libero Aleksandrów Łódzki) - trzy, a Ewelina Żurowska w Pałacu Bydgoszcz rozegrała osiem sezonów w ekstraklasie. Z kolei Karolina Drużkowska (BKS Bostik Bielsko-Biała) ocierała się o reprezentację Polski.

"Drużkowska do tej pory grała na ataku, u nas będzie przyjmującą i trzeba przyznać, że radzi sobie całkiem nieźle, ale na pewno przed nią jeszcze dużo pracy. Pozycję zmieniliśmy także Oliwii Bałuk, która będzie teraz libero. Z SAN-Pajdy Jarosław ściągnęliśmy Aleksandrę Dudek, znakomita dziewczyna, ale jak na pierwszoligowe warunki. Natomiast potencjał ma straszny, z tygodnia na tydzień idzie do przodu we wszystkich elementach" - zapewnił opiekun kaliszanek.

Przed rokiem prezes Energi MKS Błażej Wojtyła zapowiedział, że klub będzie budował drużyny (oprócz siatkarek, w ekstraklasie występują także piłkarze ręczni) wyłącznie w oparciu o krajowych zawodników i polskie sztaby szkoleniowe. Pasiński nie ukrywa, że szukanie wzmocnień na krajowym rynku nie jest łatwym zadaniem.

"Najlepsze polskie siatkarki nie chcą przychodzić do średniego klubu. My jesteśmy cały czas na etapie budowy swojej marki. Jesteśmy wiarygodni, ale jeszcze za słabi sportowo i finansowo. W tym sezonie będziemy jedynym zespołem, który w składzie nie ma zagranicznej zawodniczki" - zaznaczył szkoleniowiec.

Poprzedni sezon kaliszanki zakończyły rywalizację na siódmym miejscu. Pasiński nie ukrywa, że powtórzenie tego wyniku byłoby sukcesem.

"Chcemy walczyć o zwycięstwo w każdym meczu, grać siatkówkę ładną dla oka. Jak każdy z 12 zespołów, przystępujemy do walki o mistrzostwo Polski, ale już tak realnie, z awansu do rundy play off bardzo bym się cieszył. Uważam, że mój zespół ma duży potencjał" - podsumował.

Kaliszanki rozgrywki zainaugurują dopiero 2 października meczem w Rzeszowie z wicemistrzem kraju Developresem Bella Dolina. Zaplanowany na ten weekend pojedynek Energi MKS z ŁKS Commercecon został przełożony na prośbę łódzkiego zespołu.

Skład Energi MKS Kalisz na sezon 2021/22:

rozgrywające: Sylwia Kucharska, Natalia Gajewska;

przyjmujące: Karolina Drużkowska, Aleksandra Dudek, Emilia Mucha, Ewelina Żurowska;

środkowe: Ewa Kwiatkowska, Justyna Łukasik, Aleksandra Cygan;

atakujące: Monika Gałkowska, Oriana Miechowicz;

libero: Oliwia Bałuk, Kinga Wysokińska;

trener: Jacek Pasiński. (PAP)

autor: Marcin Pawlicki

lic/ cegl/