Ekstraklasa siatkarek - ŁKS z wicemistrzynią olimpijską i ambicjami gry o medal
Drużyna z Łodzi z ligowego podium nie schodzi od czterech sezonów, w których wywalczyła kolejno tytuły wicemistrza i mistrza kraju oraz dwa brązowe medale. Jak przyznają jednak w klubie, sukcesy nie zaspokoiły niczyich ambicji i nikt nie ukrywa apetytów na kolejne medale.
"Byłoby świetnie gdyby ta udana passa trwała dalej. Każdy sezon to jednak nowa historia i rządzi się swoimi prawami. Oczywiście, mamy swoje ambicje, chcemy walczyć o czołowe miejsca, ale nieraz sprawdzało się, że zakładanie medali już przed sezonem było kompletnie bezpodstawne. Dlatego podchodzimy do rozgrywek z pokorą, za to z chęciami do ciężkiej pracy tym bardziej, że nasz zespół trzeba poukładać na nowo" – powiedziała PAP libero Krystyna Strasz, która sięgała z ŁKS po wszystkie ostatnie laury.
Mimo zajęcia trzeciego miejsca, w łódzkim zespole zaszło bardzo dużo zmian kadrowych. Odeszło aż dziesięć siatkarek, w tym m.in. holenderska rozgrywająca Britt Bongaerts, Serbki Katarina Lazovic i Nadja Ninkovic oraz Aleksandra Wójcik czy Katarzyna Zaroślińska-Król.
W ich miejsce przyszły jednak bardzo wartościowe zawodniczki. Z lokalnego rywala Grot Budowlanych do ŁKS przeszła bowiem amerykańska skrzydłowa Veronica Jones-Perry, która w poprzednich rozgrywkach odebrała dziewięć statuetek dla najlepszej zawodniczki meczu. Poza nią bardzo mocno obsadzoną pozycję przyjmującej uzupełniły reprezentantka Polski Martyna Grajber i Brazylijka Pietra Jukoski. Na środku do Klaudii Alagierskiej i Joanny Pacak dołączyła Kamila Witkowska, w ataku zagra kolejna Brazylijka Ivna Colombo, a rywalką Strasz do miejsca w składzie będzie multimedalistka mistrzostw Polski Paulina Maj-Erwardt.
Prawdziwą gwiazdą może zostać jednak rozgrywająca Roberta Ratzke, która w Tokio wywalczyła z reprezentacją Brazylii wicemistrzostwo olimpijskie. 31-latka ma na swoim koncie dziewięć medali mistrzostw Brazylii, dwa srebra Ligi Narodów, a w weekend świętowała zdobycie mistrzostwa Ameryki Południowej. Z tej imprezy z brązem do Polski wróci Jones-Perry.
"Cieszymy się, że mamy w składzie medalistkę olimpijską, która będzie mózgiem naszego zespołu. Na papierze skład wydaje się naprawdę mocny. Trzeba jednak pamiętać, że w drużynie zaszło sporo zmian i będziemy potrzebowały trochę czasu na zgranie. Tym bardziej, że Veronika i Roberta dopiero teraz do nas dołączą. Najważniejsze jest, by jak najszybciej stworzyć zespół, który będzie potrafił wychodzić z trudnych opresji i pokaże na boisku swoje prawdziwe możliwości" – zaznaczyła Strasz.
Jak dodała, ma nadzieję, że siłą ŁKS będzie nie tylko strona sportowa, ale także mentalna. Podkreśliła, że "Łódzkie Wiewióry" zawsze należały do najbardziej walecznych ekip w lidze. "Nasi kibice zawsze krzyczą: +ambicja, walka, bo w sercu jest przeplatanka+ i staramy się tego trzymać. Liczymy, że w tym roku uda się rozegrać cały sezon z kibicami, bo w naszym przypadku ich obecność w hali jest nieoceniona" – przyznała libero.
Trenerem łodzianek będzie Michał Masek. Słowak do klubu z al. Unii wrócił w połowie poprzednich rozgrywek, kiedy dość niespodziewanie zastąpił Włocha Giuseppe Cuccariniego.
ŁKS ze względu na nieobecność Ratzke i Jones-Perry swój pierwszy ligowy mecz rozegra dopiero 9 października, kiedy zmierzy się na wyjeździe z Developresem Bella Dolina Rzeszów.
Skład ŁKS Commercecon Łódź na sezon 2021/22:
rozgrywające: Roberta Ratzke (Brazylia), Angelika Gajer;
przyjmujące: Martyna Grajber, Veronica Jones-Perry (USA), Pietra Jukoski (Brazylia), Julita Piasecka;
środkowe: Klaudia Alagierska, Joanna Pacak, Kamila Witkowska;
atakujące: Ivna Colombo (Brazylia), Weronika Sobiczewska;
libero: Krystyna Strasz, Paulina Maj-Erwardt;
trener: Michał Masek (Słowacja). (PAP)
autor: Bartłomiej Pawlak
bap/ lic/ cegl/