Po meczu Pogoń Szczecin - Cracovia Kraków (1:1) powiedzieli:

Michał Probierz (trener Cracovii): "Wiedzieliśmy, że nie możemy się w Szczecinie za głęboko cofnąć. Dlatego od początku atakowaliśmy dość wysoko i staraliśmy się odbierać piłki. W pierwszych fragmentach gry nam się to udało. Mieliśmy kilka sytuacji, szkoda że się udało dopiąć żadnej z nich i zdobyć bramki. Potem sami, swoimi głupimi zagraniami, pozwoliliśmy się Pogoni napędzić. Jedną sytuację po bardzo dobrym dośrodkowaniu gospodarze wykorzystali. Szkoda tej sytuacji, bo uczulałem swoich zawodników, że Pogoń to robi bardzo dobrze i wykorzystuje takie sytuacje. Gol sprawił, że mecz się otworzył i obie drużyny dążyły do zdobycia bramek. Mieliśmy dużo szczęścia zarówno przy bramce na 1:1, jak i chwilę wcześniej, bo Żurawski mógł nam strzelić gola, który byłby kopią trafienia z pierwszej połowy. W końcówce my mieliśmy dwie okazje i zabrakło chłodnej głowy, byśmy wygrali ten mecz".

Kosta Runjaic (trener Pogoni): "W pierwszej połowie kontrolowaliśmy mecz i dominowaliśmy. Poza dwoma własnymi błędami, które pozwoliły rywalom na okazje strzeleckie. Jednak wyszliśmy zasłużenie na prowadzenie. Druga część była już bardziej wyrównana. Szanse, które stworzyliśmy – a przeciwko Cracovii nie jest łatwo takie wykreować – nie zostały przez nas wykorzystane. Straciliśmy prowadzenie po strzale samobójczym. Pechowo i tak się skończyło". (PAP)

pż/ krys/