Ekstraklasa piłkarska – Śląsk – Legia 1:0 (opinie)
Po meczu Śląsk Wrocław - Legia Warszawa (1:0) powiedzieli:
Czesław Michniewicz (trener Legii): "Straciliśmy bramkę w dziwnych okolicznościach i to zadecydowało naszej porażce. Wcześniej mieliśmy okazje, ale nie strzelamy goli i to nas martwi. W drugim meczu z rzędu przegrywamy 0:1. Mamy trzy porażki już w tym sezonie i to mnie martwi. Martwi mała skuteczność i to, w jaki sposób przegrywamy. Ten mecz był do wygrania. Śląsk zagrał dobre spotkanie, ale mogliśmy dzisiaj wygrać. Zostawię to dla siebie, co powiedziałem sędziemu. Rozmawiałem z sędziami i pokazywałem sytuację, po której straciliśmy gola. Andre (Martins - PAP) stanął, kiedy sędzia podniósł chorągiewkę, popełnił błąd, ale to był naturalny odruch, bo był bardzo blisko arbitra. Zawodnik Śląska zresztą też stanął. Najłatwiej byłoby powiedzieć, że gramy do gwizdka. Nie martwi mnie to, że jutro ktoś wygra i spadniemy w tabeli. Martwi mnie jedynie porażka Legii, ale bardziej boli mnie jednak nie to, w jaki sposób straciliśmy gola, ale nasza postawa i że sami nie strzeliliśmy".
Jacek Magiera (trener Śląska): "Emocje związane z bramką rozumiem. Gdyby Śląsk stracił w takich okolicznościach, to byłoby podobnie. Był moment, że sędzia podniósł chorągiewkę i zawodnicy Legii stanęli. Garcia się nie zastanawiał, lecz zrobił, co miał zrobić - wbiegł w pole karne i oddał strzał. Bramka zdobyta jak najbardziej prawidłowo. W każdym meczu staramy się zagrać +na zero z tyłu+ i to się dzisiaj udało. Zespół zagrał bardzo dobrze, zwłaszcza w pionie. Chcąc grać ofensywnie, dominować, wiemy, że będziemy popełniać błędy. Cieszy, że drużyna była zdeterminowana, w jednej czy dwóch sytuacjach Michał Szromnik zachował się świetnie. Wygraliśmy 1:0 i na pewno taki wynik buduje".(PAP)
marw/ pp/