Radio Opole » Kraj i świat
2021-09-10, 11:50 Autor: PAP

Znani pisarze zażenowani zachowaniem twórców filmu „Żeby nie było śladów” w Wenecji

Wczoraj podczas trwającego właśnie 78. Międzynarodowego Festiwalu w Wenecji miał premierę film „Żeby nie było śladów”, wyreżyserowany przez Jana P. Matuszyńskiego. Scenariusz do tej produkcji napisała Kaja Krawczyk-Wnuk na podstawie nagrodzonego Nagrodą Literacką Nike 2017 reportażu Cezarego Łazarewicza. Film dostał owacje na stojąco, a jego twórcy zbierają świetne recenzje. Nie od wszystkich jednak. Marcin Meller i Zygmunt Miłoszewski ostro skrytykowali ich za to, że na czerwony dywan w Wenecji nie zaprosili autor reportażu, bez którego film by nie powstał.

Pokazany wczoraj w Wenecji film „Żeby nie było śladów” to poruszająca opowieść o sprawie Grzegorza Przemyka, warszawskiego maturzysty, który w 1983 roku został pobity przez milicjantów, a po dwóch dniach zmarł. Podstawą do napisania scenariusza stała się książka Cezarego Łazarewicza, która w 2017 roku dostała Nagrodę Literacką Nike. Reportaż "Żeby nie było śladów" to efekt wielu lat drobiazgowej i żmudnej pracy autora, który pokazał kulisy śmierci Przemyka i działań, które miały zatuszować tę zbrodnię.


Nakręcony na podstawie tej książki film Jana P. Matuszyńskiego jest polskim kandydatem do Oscara, a wczoraj święcił tryumfy na festiwalu w Wenecji. „Rewelacyjne przyjęcie filmu +Żeby nie było śladów+ Janka P. Matuszyńskiego. Owacje na stojąco w konkursie głównym! Pękam z dumy i radości!” - napisała w social mediach m.in. Aleksandra Konieczna, jedna z występujących w nim aktorek. Podobnych pochwalnych głosów na temat samej produkcji i znakomitego przyjęcia w Wenecji jest mnóstwo. Jednak wśród peanów pojawiły się także krytyczne głosy. Nie dotyczą one samego filmu, ale tego, jak jego twórcy potraktowali autora reportażu.


Okazuje się, że Cezary Łazarewicz zaproszenie na festiwal w Wenecji dostał w ostatniej chwili, jednak na festiwalowy czerwony dywan, gdzie pojawiła się cała ekipa twórców, już nie. W obszernym wpisie na Facebooku ujawnił to Marcin Meller, który jest zbulwersowany tym faktem. Jego oburzenie jest tym większe, że na czerwony dywan został zaproszony razem z filmowcami projektant mody Tomasz Ossoliński, który z filmem nie miał nic wspólnego.


Meller na Facebooku opublikował zdjęcie z festiwalu w Wenecji i napisał: „Kogo brakuje na tym zdjęciu? Może się zdziwicie, ale człowieka, bez którego nie byłoby tego filmu: Cezarego Łazarewicza, który napisał wstrząsającą, rewelacyjną książkę reporterską +Żeby nie było śladów+, na podstawie której zrobiono film. W kółku zakreślony jest projektant mody Ossoliński, dla którego znalazło się miejsce na dywanie, ale nie dla Łazarewicza. Pewnie Ossoliński zrobił im kiecki (ale nie Łazarewiczowi, który pożyczał garnitur od kolegi). Łazarewicz tylko napisał książkę, dzięki której się dzisiaj pysznią. W ostatniej chwili przypomnieli sobie, żeby w ogóle go do Wenecji zaprosić. Ale przecież nie na czerwony dywan” – punktował producentów Meller i dodał: „Słuchajcie aroganckie dzbany! Gdyby nie pasja Cezarego, gdyby nie jego wrażliwość i poszukiwanie prawdy, lata pracy, gdyby nie jego genialna książka, to by Was tam nie było”.


Do sprawy odniósł się także Zygmunt Miłoszewski, który - podobnie jak Meller - jest zbulwersowany brakiem zaproszenia dla Łazarewicza. „Książka Czarka +Żeby nie było śladów+ o zabójstwie Grzegorza Przemyka jest mistrzowska. Nawet ja to mówię, a ja jestem #teamfikcja, nonfiki mi nie wchodzą. Łapie za gardło nie tyle zabójstwo, co pokazanie, jak można zaprząc całą machinę państwa do kłamstwa. Aktualne teraz i zawsze i na wieki wieków amen. (…) Czarek zrobił z tego wielką opowieść o istocie zepsutego, bezkarnego państwa. Dlatego dostał Nike – jako pierwszy reportaż w historii nagrody. Dlatego moi dobrzy znajomi z Aurum kupili prawa do ekranizacji. A Jan Matuszyński zrobił film, który dziś miał premierę na festiwalu w Wenecji. Oklaskiwaną na stojąco. Super, co nie?” – napisał na Facebooku Miłoszewski.


Potem jednak pisarz przeszedł do sedna. „Zgadnijcie, kogo nie ma na czerwonym dywanie. Kto nie bierze udziału w konferencjach. Kto nie pozuje razem z ekipą. Właśnie ten pisarz, bez którego talentu, uporu, potrzeby opowiedzenia tej historii, jej zrozumienia – nie byłoby tego święta polskiej kultury. Trochę to piszę, bo Czarka znam i lubię i podziwiam. Trochę, bo jako literacki działacz czuję się odpowiedzialny za to, żeby walczyć o niepomijanie tych, którzy różne historie stworzyli, wymyślili, opisali. To jest nagminne, i ja z bratem i Szczepan Twardoch i Jakub Żulczyk mamy podobne historie do opowiedzenia” – punktował pisarz.


Na koniec Miłoszewski zwrócił się z apelem do producentów filmowych. „Drodzy przyjaciele ze świata filmu – naprawdę? Skoro dzięki naszym pomysłom błyszczycie i opłacacie swoje rachunki, to zadbajcie choć trochę o nas, może wtedy wpadniemy na więcej pomysłów, dzięki którym będziecie mogli pobłyszczeć i opłacić więcej rachunków” – napisał. I dodał, że jest właśnie w trakcie rozmów na temat sprzedaży praw do ekranizacji swoich dwóch książek. Oburzony na to, jak potraktowano Łazarewicza, poważnie zastanawia się nad tym, by w umowie z producentami zastrzec, że mają mu zagwarantować miejsce na czerwonym dywanie podczas premier filmów nakręconych na podstawie jego dzieł. (PAP Life)


ina/ gra/


Kraj i świat

2024-07-20, godz. 15:10 Ekstraklasa koszykarzy – Łukasz Kolenda zawodnikiem Arki Gdynia Łukasz Kolenda został koszykarzem występującej w ekstraklasie KGS Arki Gdynia. 25-letni rozgrywający reprezentacji Polski trzy ostatnie sezony spędził w… » więcej 2024-07-20, godz. 15:10 Poznań/Straż miejska i sanepid przestrzegają przed ochłodą w fontannach Nawet w największe upały schładzanie się w miejskich fontannach to zły pomysł - przestrzegają Straż Miejska Miasta Poznania oraz poznański sanepid. Wchodzenie… » więcej 2024-07-20, godz. 15:00 Kosiniak-Kamysz: priorytetem PSL – obniżenie składki zdrowotnej (krótka3) Priorytetem PSL jest obniżenie składki zdrowotnej, to sztandarowy punkt programu - oświadczył prezes tej partii, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Dodał… » więcej 2024-07-20, godz. 15:00 Niemcy/ Stauffenberg – długa droga od zdrajcy do bohatera Claus von Stauffenberg i inni uczestnicy zamachu na Hitlera przez długi czas uważani byli przez większość Niemców za zdrajców, a władze RFN bardziej troszczyły… » więcej 2024-07-20, godz. 15:00 Turniej siatkarzy w Gdańsku – brak zastępstwa dla Serbii, Polacy zagrają dwa mecze Organizatorom towarzyskiego turnieju siatkarzy w Gdańsku nie udało się znaleźć zastępstwa dla Serbii, która nie dotarła do Polski z powodu awarii systemów… » więcej 2024-07-20, godz. 15:00 Grecja/ Internauci zalewani fejkami o pożarach, wojnach, religii Internauci w Grecji zalewani są dezinformacją dotyczącą m.in. klęsk żywiołowych, wojen, w tym w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie, i religii - przekazała… » więcej 2024-07-20, godz. 14:50 Paryż - brak toalet może zakłócić ceremonię otwarcia Prawdopodobny brak toalet na barkach wykorzystanych do przewozu sportowców po Sekwanie podczas piątkowej ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu sprawił… » więcej 2024-07-20, godz. 14:40 Podlaskie/ Rajd rowerowy upamiętniający ofiary Obławy Augustowskiej Blisko 100 osób, rodziców z dziećmi, bierze udział w sobotę w 7. Rajdzie Rowerowym Śladami Ofiar Obławy Augustowskiej z 1945 roku. 24-kilometrowa trasa… » więcej 2024-07-20, godz. 14:40 Podlaskie/ Edward Redliński spoczął na cmentarzu w Juchnowcu Kościelnym (opis) Na cmentarzu parafialnym w Juchnowcu Kościelnym k. Białegostoku pochowany został w sobotę Edward Redliński, zmarły 30 czerwca w Warszawie, w wieku 84 lat… » więcej 2024-07-20, godz. 14:30 Komunikat Totalizatora Sportowego (20-07-2024) Komunikat Totalizatora Sportowego Totalizator Sportowy Spółka z o.o. podaje wylosowane liczby w dniu 2024-07-20 o godz. 14:00W zakładach Kaskada wylosowano1… » więcej
20212223242526
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »