Ekstraklasa piłkarska – Piast – Raków 2:3 (opinie)
Po meczu powiedzieli:
Marek Papszun (trener Rakowa): ”Rozpoczęliśmy trzeci sezon w ekstraklasie pod moją wodzą i wreszcie wygraliśmy, cieszymy się, tym bardziej, że pokonaliśmy bardzo solidnego przeciwnika. Mecz był szalony, miał różne oblicza, mógł pójść w dwie strony, poszedł w naszą. Nie było łatwo, przegrywaliśmy 1:2, był rzut karny, wyszliśmy z tego. Dziękuję kibicom za wsparcie. Zwycięstwo chciałem zadedykować kontuzjowanemu Benowi Ledermanowi, któremu brutalny faul wyhamował karierę. Wierzymy, że szybko do nas wróci. Piast jest zespołem bardzo dobrze przygotowanym motorycznie i dużo zdrowia trzeba było włożyć w to spotkanie”.
Waldemar Fornalik (trener Piasta): „Graliśmy dziś z bardzo dobrą drużyną, wicemistrzem kraju, zdobywcą Pucharu i Superpucharu Polski. Stoczyliśmy pojedynek jak równy z równym. Kibicom spotkanie mogło się podobać, my jesteśmy rozczarowani końcowym wynikiem. Mecz miał wiele faz, mogliśmy prowadzić 2:0, potem Frantisek Plach kapitalnie się zachował. Kluczowy był niewykorzystany rzut karny, bo przy stanie 3:1 podejrzewam, że to my byśmy wygrali. Mamy jeszcze deficyty, okienko transferowe jeszcze trwa i pracujemy nad tym”.
Były kapitan Piasta Gerard Badia, którego uroczyście pożegnano w niedzielę: ”Nie myślałem, że będą aż takie duże emocje. Chodziłem po ulicach Gliwic w sobotni wieczór, rozmawiałem z ludźmi, wszyscy byli bardzo sympatyczni. Nie wiem skąd tyle miłości, ja tu przecież tylko grałem w piłkę. Będę grał w piątej lidze w Hiszpanii i pracował w rodzinnej firmie (serwis opon). Treningi mam wieczorami, to przecież nie będę całe dnie leżał na kanapie. Muszę się nauczyć zmieniania opon. Zarabiałem w Piaście dobrze, ale nie jestem milionerem i nie mogę mieć wakacji do końca życia. Muszę pracować, ale oczywiście – jeśli będzie potrzeba – zawsze pomogę Piastowi w kontaktach z piłkarzami w Hiszpanii”.
Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ co/