Tokio/koszykówka 3x3 - Rduch: dziś był dobry dzień, jutro będzie jeszcze lepszy
Biało-czerwoni, którzy występują w stolicy Japonii w składzie: Michael Hicks, Paweł Pawłowski, Przemysław Zamojski i Rduch, w niedzielę stoczyli dwa pojedynki. Najpierw ulegli Serbom 12:15, a następnie wygrali z reprezentacją Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego 21:16. W drugim z tych pojedynków nie brakowało agresywności.
"Byliśmy przygotowani na mocną, fizyczną walkę. Plan, jaki mieliśmy, zrealizowaliśmy i myślę, że może być z tego meczu zadowoleni" - ocenił Pawłowski, który był bohaterem zespołu dzięki bezbłędności w rzutach z dystansu.
Po serii czterech spotkań w pierwszej fazie rywalizacji, gdzie gra się systemem każdy z każdym, Polacy mają bilans 2-2 i za sobą spotkania z dwoma największymi faworytami (oba przegrane). W sobotę ulegli Łotyszom 14:21 i pokonali po dogrywce Japończyków 20:19.
"Wczoraj był dobry dzień, dzisiaj jest dobry dzień, jutro będzie jeszcze lepszy" - zapewnił Rduch.
Jak dodał, jemu i jego kolegom gra się zdecydowanie łatwiej wieczorami, tak jak było w pojedynku z ROK.
"Jednak klimat w Polsce nie jest aż taki ciężki jak tutaj. Tu wilgotność powietrza jest duża, przez co organizm się szybciej męczy. My przygotowywaliśmy się w lżejszych warunkach, a organizm sam z siebie nie jest aż tak odporny na takie temperatury" - wyjaśnił.
31-letni zawodnik przyznał, że po porażce z Łotyszami on i jego koledzy z zespołu odbyli "męską rozmowę".
"Jesteśmy na tyle dorośli, że potrafimy sobie powiedzieć pewne rzeczy w twarz. Myślę, że to jest kluczem do tego, żebyśmy poszli dalej" - stwierdził.
W poniedziałek biało-czerwoni zagrają z Chińczykami (12.05) i Holendrami (15.25).
"Chiny to rywal nieprzewidywalny, nie graliśmy z nimi wcześniej. Holendrów znamy lepiej, bo gdzieś się tam +obijaliśmy się+ już. Będziemy musieli sobie pooglądać dziś trochę tych meczów i przygotować się pod kolejnych przeciwników" - zaznacyzł Zamojski.
Na koniec pierwszego etapu zmagań we wtorek zagrają z Belgami. Tego dnia też czeka ich ewentualny ćwierćfinał
Dwa czołowe zespoły po siedmiu rundach spotkań awansują bezpośrednio do półfinału, dwa ostatnie odpadają. Drużyny z miejsc 3. i 6. oraz 4. i 5. zagrają w dwóch ćwierćfinałach o prawo gry o medale.(PAP)
Z Tokio Agnieszka Niedziałek (PAP)
an/ co/