Ekstraklasa piłkarska - mecze w Niecieczy i Poznaniu rozpoczynają sezon
W ubiegłym sezonie z 16-zespołowej wówczas ekstraklasy spadł tylko jeden klub - Podbeskidzie Bielsko-Biała, natomiast awansowały do niej trzy. Bezpośrednio promocję wywalczyły Radomiak i Bruk-Bet Termalica, a po barażach Górnik Łęczna.
To oznacza, że w rozpoczynającej się w piątek edycji kibice zobaczą 18 drużyn, z których na koniec rozgrywek spadną trzy ostatnie w tabeli.
Dwóch beniaminków zaprezentuje się już w pierwszego dnia. O godz. 18 Bruk-Bet podejmie Stal Mielec, która w minionym sezonie do ostatniej kolejki walczyła o utrzymanie, a o 20.30 wielki przegrany poprzedniego sezonu Lech (dopiero 11. miejsce) zagra z Radomiakiem.
Letnia przerwa trwała 67 dni, lecz kibice nie mogli narzekać na nudę w okresie transferowym. Hitem jest sprowadzenie przez Górnika Zabrze byłego reprezentanta Niemiec, mistrza świata z 2014 roku Lukasa Podolskiego.
Do ligi wróciło wielu piłkarzy mających na koncie występy w reprezentacji Polski, m.in. Michał Pazdan (Jagiellonia Białystok), Damian Kądzior (Piast Gliwice), Artur Sobiech (Lech), Janusz Gol (Górnik Łęczna), Grzegorz Sandomierski (Górnik Zabrze) i Dominik Furman (Wisła Płock).
Liczba drużyn w ekstraklasie się zwiększyła, ale faworyt pozostał ten sam. Zdecydowanie najmocniejsza wydaje się Legia, która w sobotę o godz. 20 podejmie Wisłę Płock.
Z ligowego podium Legia nie schodzi od 2011 roku, a sezon 2009/10 był jedynym w ostatnich 18 latach, w którym zabrakło jej w czołowej trójce.
Latem mistrz Polski dokonał głośnych transferów. Na Łazienkowską przybyli m.in. skuteczny reprezentant Azerbejdżanu Mahir Emreli oraz inni piłkarze mający na koncie występy w narodowych barwach: Szwed Mattias Johansson, Portugalczyk Josue Pesqueira, Izraelczyk Joel Abu Hanna czy Lindsay Rose z Mauritiusa.
Do końca roku drużyny rozegrają 19 kolejek (ostatnia 18-19 grudnia). W 2022 roku wznowią rywalizację 5-6 lutego, a sezon zakończą po 34. kolejce, zaplanowanej na 21-22 maja. (PAP)
bia/ co/