Kanada nakłada kolejne sankcje gospodarcze na Białoruś
Ministerstwo spraw zagranicznych Kanady wprowadziło w poniedziałek nowe sankcje wobec 17 osób i pięciu podmiotów w odpowiedzi na "rażące i systematyczne łamanie praw człowieka na Białorusi".
23 maja samolot relacji Ateny-Wilno linii lotniczych Ryanair został zmuszony do lądowania w Mińsku z powodu rzekomego ładunku wybuchowego na pokładzie. Po lądowaniu w stolicy Białorusi zatrzymano Ramana Pratasiewicza, byłego współredaktora kanału Nexta, uznanego przez władze białoruskie za „ekstremistyczny”, oraz jego partnerkę Sofiję Sapiegę.
"Zatrzymanie pana Pratasiewicza i pani Sapiegi to atak na wszystkich, którzy wierzą w wolność słowa. Kanada i jej partnerzy będą nadal wywierać presję na reżim białoruski z powodu łamania praw człowieka, a Kanada niezmiennie apeluje o bezstronne dochodzenie w celu zbadania wszystkich zarzutów stosowania tortur i innych okrutnych i nieludzkich środków na Białorusi" - oświadczył cytowany w komunikacie MSZ szef kanadyjskiej dyplomacji Marc Garneau.
Kanada wraz z Unią Europejską, Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią wzywa reżim prezydenta Alaksandra Łukaszenki do pełnej współpracy z międzynarodowym śledztwem w sprawie wydarzeń z 23 maja, natychmiastowego uwolnienia wszystkich więźniów politycznych, wdrożenia wszystkich rekomendacji niezależnej misji ekspertów w ramach mechanizmu moskiewskiego OBWE oraz wejścia w autentyczny dialog polityczny z przedstawicielami opozycji demokratycznej - czytamy w osobnym komunikacie wydanym również w poniedziałek.
W sumie Kanada objęła jak dotąd sankcjami 72 osoby i pięć podmiotów z Białorusi.
Z Toronto Alicja Minda (PAP)
ami/ mal/