Jej ostatnim startem był zwycięski bieg na 60 m (7,10) podczas halowych mistrzostw Polski w Toruniu 20 lutego. W marcowych HME już nie wzięła udziału po zakażeniu koronawirusem.

„Niby jestem spokojna, bo było trochę czasu, żeby nadrobić trening. Jednak - niestety - pojawiła się kontuzja, przez którą musiałyśmy z trenerką trochę odpuścić, ale już wszystko jest na dobrej drodze. Nie wiem, w jakiej jestem dyspozycji, na jakim poziomie” – dodała Swoboda, która na Stadionie Śląskim pobiegnie na 100 m.

Zawodniczka przyznała, że koronawirus długo ją ”męczył”.

„Skutki odczuwałam do maja. Bolały mnie płuca, mięśnie, kolana. Było ciężko. Teraz jestem dobrej myśli. Zawody to jednak coś innego, niż trening. Lepiej wszystko brać na zimno, niż się +podpalić+” - stwierdziła

Niedzielny memoriał będzie mogło na stadionie obejrzeć 7700 kibiców.

„Powrót widzów jest bardzo ważny. Takie dźwięki puszczane przez DJ-a to nie to samo, co naturalny doping. Cieszyłabym się, nawet gdyby przyszły trzy osoby” – zakończyła Swoboda.

Dyrektor memoriału Sebastian Chmara przypomniał, że chorzowskie zawody i rozpoczynające się w czwartek w Poznaniu mistrzostwa Polski stanowią ostanie okazje do wywalczenia miejsca polskiej kadrze na igrzyska olimpijskie w Tokio.

Na Stadionie Śląskim interesująco zapowiadają się m.in. konkursy w rzucie młotem. W męskim wystąpią Paweł Fajdek, Wojciech Nowicki i Węgier Bence Halasz, w wśród kobiet rywalizować będą Anita Włodarczyk, Joanna Fiodorow i Malwina Kopron.

Na 400 metrów wystartują Justyna Święty-Ersetic, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Kornelia Lesiewicz, a ich rywalką będą Beatrice Masilingi (Namibia) i tegoroczna mistrzyni Europy z Torunia Holenderka Lisanne De Witte.

W maju na chorzowskim obiekcie – noszącym od niespełna roku nazwę Narodowego Stadionu Lekkoatletycznego – odbyły się nieoficjalne MŚ sztafet i drużynowe ME. W 2028 roku odbędą się tam mistrzostwa Starego Kontynentu.

Przy okazji memoriału przy jednej z bram stadionu zostanie uruchomiony mobilny punkt szczepień przeciwko koronawirusowi.

Autor: Piotr Girczys (PAP)

gir/ co/