Radio Opole » Kraj i świat
2021-06-17, 06:50 Autor: PAP

Ratownik: to nie jest banał - utopić się można zawsze i wszędzie; zwłaszcza podczas upałów

Upały sprawiają, że tłumy Polaków spragnionych ochłody ruszają nad wodę. Radosław Wiśniewski - ratownik z 22-letnim doświadczeniem - ostrzega, że utopić się można zawsze i wszędzie, nawet w płytkich, pozornie dobrze nam znanych zbiornikach. "To nie jest banał" - dodaje i radzi, jak zapobiec tragedii.

"Zgrywanie chojraka w wodzie nie ma sensu" - przekonuje Radosław Wiśniewski z Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, który od 22 lat przez okrągły rok pracuje w służbie ratowniczej i ma na swoim koncie setki akcji. "Powiedzenie, że można się utopić w łyżce wody nie jest banałem, jest jak najbardziej prawdziwe" - podkreśla ratownik w rozmowie z PAP.


Zaznacza, że nie można się czuć bezpiecznie w żadnej wodzie: ani w rzece, w której kąpiemy się od dzieciństwa, ani na tym samym kawałku morza, który odwiedzamy od lat, ani na jeziorze. "Pływy w rzece i w morzu przesuwają mielizny na dnie. Może się tak zdarzyć, że tam, gdzie rok temu było głęboko, w tym roku będzie już płytko" - stwierdza Radosław Wiśniewski. Dodaje, że jedyne rozsądne miejsce do kąpieli jest tam, gdzie jest wykwalifikowany, przeszkolony ratownik, który nie tylko potrafi zauważyć, że ktoś się topi, ale też w fachowy sposób wyciągnąć go z wody i udzielić mu pomocy.


Ratownik jednoznacznie stwierdza, że podczas odpoczynku nad każdą wodą rodzice bezwzględnie powinni być przy dzieciach do 7. roku życia. "Setki razy szukamy dzieci, które się rodzicom gubią, bo mama, czy tata tylko zerknęli do telefonu, czy się z kimś zagadali" - zauważa Wiśniewski. Obala też mit, że rodzice mogą szybko odnaleźć wzrokiem swoje dzieci. "Nic bardziej mylnego. Plaże pełne są dzieci w różowych albo niebieskich strojach kąpielowych. Z oddali wyglądają tak samo, nie ma się co łudzić" - podkreśla Wiśniewski.


Przekonuje, że siedzący na brzegu opiekunowie nawet, gdy przez cały czas z daleka obserwują małe dziecko, mogą nie dobiec na czas w razie nagłej sytuacji, np. gdy maluch przewróci się twarzą do wody. "Pamiętam sytuację sprzed kilku lat, gdy tata miał pod opieką dziecko, które miało założone szelki, taką jakby dziecięcą +smycz+ Spacerowali razem po pomoście. W pewnym momencie ojciec na chwilkę odwrócił się, bo potrzebował coś zrobić obiema rękami, wypuścił tę +smycz+ z ręki. W tym czasie dziecko dało krok do przodu, spadło do wody między pomost a żaglówkę i się utopiło. To dziecko nie miało jeszcze 3 lat" - mówi.


Doświadczony ratownik namawia, żeby obowiązkowo przed wejściem do wody w upalne dni przygotować organizm do spadku temperatury. "Trzeba pamiętać o szoku termicznym. Gdy się opalamy na słońcu, jesteśmy cali rozgrzani, więc zanim się zanurzymy w wodzie, trzeba powoli się schłodzić. Najpierw głowę, pachy, klatkę piersiową - tam gdzie są duże naczynia krwionośne. To powinno trwać chwilkę. W przeciwnym razie z powodu nagłej zmiany temperatury możemy w wodzie stracić przytomność, zasłabnąć" - ostrzega.


Radosław Wiśniewski zetknął się w pracy z przypadkiem utonięcia mężczyzny, który żeglując w słoneczny dzień wskoczył do wody, by wyjąć z jeziora czapkę bejsbolówkę zdmuchniętą przez wiatr. Mężczyzna nie schłodził się wcześniej, rozgrzany wskoczył wprost z pokładu żaglówki do jeziora.


Ratownik apeluje też, by w żadnym wypadku nie skakać na główkę do wody w niezbadanych, nieznanych miejscach. "Pod wodą mogą być resztki starego pomostu, których nie widać, kamienie, może być za płytko na wykonanie takiego skoku. Źle wykonany skok na główkę bardzo często wiąże się z przerwaniem rdzenia kręgowego i porażeniem dwu- lub czterokończynowym" - podkreśla.


Dodaje, że każdy ratownik z dużym stażem spotkał się z sytuacją skoku na główkę, który zakończył się paraliżem. "Ja pamiętam takiego pana z plaży w Giżycku, który skoczył z pomostu i będzie sparaliżowany do końca życia" - stwierdza i dodaje, że nie ma żadnej bezpiecznej głębokości do wykonywania tego rodzaju skoków do wody.


W morzu i rzekach występują wiry, które "wciągają" kąpiących się ludzi. "Wiele osób w ataku paniki próbuje z nimi walczyć, żeby się wydostać. To nie ma sensu. Trzeba pamiętać, że wir jest lejem, jak trąba powietrzna: jest szeroki na górze i zwęża się ku dołowi. Warto więc dać się wciągnąć wirowi i przy dnie, gdzie będzie on najwęższy wybić się z niego nieco w bok. Przy dnie będzie to dużo prostsze, niż na górze wiru" - radzi Wiśniewski.


Szczególne środki bezpieczeństwa powinni zachować żeglarze. "Bezwzględnie cała załoga, niezależnie od tego jak doświadczona, powinna mieć na sobie kamizelki ratunkowe, a nie asekuracyjne" - mówi mazurski ratownik. Kamizelki te tym się od siebie różnią, że asekuracyjna utrzymuje na powierzchni wody, a kamizelka ratunkowa ma za zadanie odwrócić osoby, które wpadły do wody, twarzą do góry. "Trzeba pamiętać, że wypadając z jachtu można doznać różnych urazów, np. dostać bomem w głowę i stracić przytomność. Jeśli w kamizelce asekuracyjnej wpadniemy twarzą do wody, to tak będziemy pływać, co jest prostą drogą do tragedii, kamizelka ratunkowa odwróci nas twarzą do góry" - wyjaśnił ratownik.


Ważne jest też to, by załoga nie wchodziła pod pokład. W minioną sobotę na Kisajnie wywróciła się żaglówka, na której pływało troje dzieci i dwoje dorosłych. Wszyscy wpadli do wody, a żaglówka zatonęła. "Nikomu na szczęście nic się nie stało, bo byli na pokładzie i mieli kamizelki ratunkowe" - podkreśla.


Radosław Wiśniewski apeluje też do żeglarzy, by mieli naładowane telefony umieszczone w specjalnych opakowaniach, które nie tylko są wodoszczelne, ale też chronią telefony przez zatonięciem, dzięki czemu można wezwać z nich pomoc. "Warto też zainstalować mapę w telefonie, bo zdarza się, że załoga nie wie, na jakim jeziorze jest" - przyznaje ratownik Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.(PAP)


Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska


jwo/ jann/


Kraj i świat

2024-08-08, godz. 15:20 "Le Figaro": ukraińska ofensywa w głąb Rosji jest pierwszym takim atakiem od 1941 r. (korekta) Ukraińska ofensywa w głąb Rosji jest pierwszym bezpośrednim atakiem na ten kraj od 1941 roku - zauważył w czwartkowym artykule francuski dziennik 'Le Figaro'… » więcej 2024-08-08, godz. 15:20 Warszawa/ Zakaz kąpieli w jeziorku Czerniakowskim Warszawski sanepid zakazał w czwartek kąpieli w jeziorku Czerniakowskim. Woda w nim nie spełnia wymagań i nie jest przydatna do kąpieli. Zakaz obowiązuje… » więcej 2024-08-08, godz. 15:10 Plebiscyt AIPS - Serena Williams i Muhammad Ali najlepsi na stulecie organizacji Amerykańska tenisistka Serena Williams oraz jej rodak, bokser Muhammad Ali triumfowali w plebiscycie z okazji 100-lecia istnienia Światowego Stowarzyszenia Prasy… » więcej 2024-08-08, godz. 15:00 Challenger ATP w Kozerkach - Lewandowski: mamy nadzieję odkrywać kolejne gwiazdy 'Mamy nadzieję odkrywać kolejne gwiazdy' - przyznał Jarosław Lewandowski, organizator zawodów ATP 75 Challenger Kozerki Open. Trzecia edycja tej tenisowej… » więcej 2024-08-08, godz. 15:00 Lubuskie/ 67-latek stanie przed sądem za śmiertelne potrącenie rowerzysty 67-letni mężczyzna potrącił śmiertelnie rowerzystę w Sławie. Akt oskarżenia trafił do sądu - poinformowała w czwartek rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury… » więcej 2024-08-08, godz. 15:00 Budowa zakopianki/ Mieszkańcy Lasku chcą ekranów akustycznych i odszkodowań Mieszkańcy wsi Lasek (Nowy Targ), nad którą po estakadzie na wysokości 20 m biegnie nowa zakopianka, chcą ekranów akustycznych i rekompensat za uciążliwości… » więcej 2024-08-08, godz. 15:00 Śląskie/ 135. urodziny Zofii Kossak upamiętni muzeum pisarki w Górkach Wielkich 135. urodziny Zofii Kossak przypadają w sobotę. Rocznicę upamiętni tego dnia muzeum pisarki w Górkach Wielkich na Śląsku Cieszyńskim, mieszczące się… » więcej 2024-08-08, godz. 14:50 Paryż/kajakarstwo - Kąkol: duży smutek, duże rozczarowanie Polskie kajakarki w składzie: Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto zajęły czwarte miejsce w finale konkurencji K4 500 m na igrzyskach… » więcej 2024-08-08, godz. 14:50 "Le Figaro": ukraińska ofensywa w głąb Rosji jest pierwszym takim atakiem od 1941 r. Ukraińska ofensywa w głąb Rosji jest pierwszym bezpośrednim atakiem na ten kraj od 1941 roku - zauważył w poniedziałkowym artykule francuski dziennik 'Le… » więcej 2024-08-08, godz. 14:50 Ekstraklasa piłkarska - lider odpoczywa, wicelider gra z wicemistrzem (zapowiedź, aktl.) Mistrz kraju i lider piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia Białystok odpocznie w 4. kolejce, bowiem mecz w Lublinie z Motorem został przełożony. Wicelider Widzew… » więcej
16171819202122
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »