Sroka pytana w radiu RMF FM czyim kandydatem na RPO jest prof. Marek Konopczyński oraz czy obowiązują w tej sprawie uzgodnienia Porozumienia z PiS i Solidarną Polską, odparła, że jest to "kandydat Porozumienia". "Zgodnie z umową pana prezesa Jarosława Gowina i prezesa Jarosława Kaczyńskiego, Porozumienie miało prawo do tego, żeby taką kandydaturę przedstawić, i my przedstawiliśmy wczoraj właśnie tę kandydaturę" - dodała.

Dopytywana, czy prezes PiS nie obiecywał prezesowi jej partii, że "PiS poprze kandydata, którego wskaże Porozumienie", odpowiedziała, że chciałaby, aby większość parlamentarna uznała, że kandydat Porozumienia jest osobą niepolityczną, niezwiązaną ze środowiskiem politycznym". "Nie jest na pewno (prof. Konopczyński) czynnym politykiem i jest dobrym kandydatem na RPO" - przekonywała posłanka.

Sroka została też zapytana o wypowiedź szefa klubu PiS, wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. Polityk pytany w środę przez dziennikarzy w Sejmie, czy kandydat Porozumienia na RPO jest kandydatem Zjednoczonej Prawicy, odparł: "Nie, to jest na razie kandydatura Porozumienia". Terlecki był też wtedy pytany, czy PiS poprze tę kandydaturę. "Zastanowimy się dzisiaj. Myślę, że to jest mało prawdopodobne" - odpowiedział wówczas szef klubu PiS.

"My, jako Porozumienie wczoraj na zarządzie partii dyskutowaliśmy nad dwoma kandydaturami i większość zdecydowała, że kandydatura pana prof. Konopczyńskiego będzie właśnie najlepszą kandydaturę na stanowisko RPO. Także taka jest nasza decyzja" - oświadczyła rzeczniczka Porozumienia.

Dodała, że o wspomnianej przez nią umowie w tej sprawie "wcześniej mówili prezesi i Porozumienia, i PiS". "Także zobaczymy, jaka będzie ta decyzja (PiS), a rozumiem, że nie została jeszcze podjęta ostatecznie" - zaznaczyła.

Posłanka zwróciła uwagę, że termin zgłaszania kandydatur na RPO mija w czwartek do o godz. 16.00; poinformowała, że Porozumienie przekonuje do swojej kandydatury także opozycję. "W tej chwili namawiamy nie tylko naszych partnerów ze Zjednoczonej Prawicy, ale z opozycji do tego, żeby pochylili się nad tą kandydaturą, bo jest to dobra kandydatura" - powiedziała.

Pytana, dlaczego Porozumienie uznało, że kandydatura prof. Konopczyńskiego jest lepsza, niż kandydatura senator Lidii Staroń (niezrzeszonej), Sroka odpowiedziała: "Może ze względu na to, że nie jest to czynny polityk, a ten zarzut dosyć często padał zarówno w opinii publicznej podczas rozmów z mediami, i przede wszystkim właśnie opozycja podnosiła, że nie powinna to być osoba, która jest związana bezpośrednio (z polityką), czy jest czynnym politykiem".

"Uznaliśmy, że dorobek pana profesora cieszy się ogromnym zaufaniem w środowisku naukowym; ma ogromny dorobek naukowy, dlatego też przeważyła jego kandydatura" - dodała Sroka.

Marek Konopczyński to pedagog, specjalista resocjalizacji oraz profesor nauk społecznych.

Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. Wybór RPO jest konieczny, gdyż we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja Adama Bodnara. Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Rzecznik nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.

RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę. (PAP)

Autor: Mieczysław Rudy

rud/ par/