Książę Karol odwiedził szpital, w którym opiekowano się jego ojcem
Książę Filip zmarł 9 kwietnia w wieku 99 lat. Mąż królowej Elżbiety II odszedł „spokojnie, przebywając w zamku Windsor”, jak głosił komunikat opublikowany przez Pałac Buckingham. Wcześniej arystokrata był leczony z powodu istniejącej choroby serca w szpitalu St. Bartholomew’s Hospital specjalizującym się w schorzeniach układu sercowo-naczyniowego. Choć zabieg, któremu książę został poddany, przebiegł pomyślnie i „zakończył się sukcesem”, po kilku tygodniach, tuż przed okrągłymi setnymi urodzinami, małżonek brytyjskiej monarchini zmarł.
Jego syn postanowił udać się do szpitala i osobiście podziękować jego personelowi za troskliwą opiekę nad ojcem. „Nie mógłbym nie odwiedzić was i wam nie podziękować. Dobra robota, jesteście niesamowici” – powiedział książę Karol rozmawiając z lekarzami pracującymi w szpitalu St. Bartholomew’s Hospital. Po odbyciu prywatnego spotkania z personelem placówki, który opiekował się księciem Filipem, brytyjski następca tronu spotkał się z pielęgniarkami, które podczas walki z pandemią znajdowały się na pierwszej linii frontu.
„Wiele dla nas znaczy, że książę przyjechał z wizytą i porozmawiał z osobami zaangażowanymi w opiekę nad jego ojcem. Byliśmy zaszczyceni tym, że mogliśmy go leczyć. Wspaniale było spotkać się z księciem Walii. Jego wizyta była tym istotniejsza, że zdołał porozmawiać z naszymi pracownikami tuż przed Międzynarodowym Dniem Pielęgniarek” – skomentował ordynator szpitala, profesor Charles Knight. (PAP Life)
iwo/ moc/