Rzeszów/ Fijołek: decyzja o przełożeniu wyborów jest niezrozumiała dla mieszkańców
29 kwietnia zostało opublikowane rozporządzenia premiera dotyczące przesunięcia na 13 czerwca przedterminowych wyborów prezydenta Rzeszowa oraz wójtów i burmistrzów w 10 innych miejscowościach. Pierwotnie miały się odbyć 9 maja.
Przesunięcie wyborów uzasadniano stanowiskiem Głównego Inspektora Sanitarnego, który oświadczył, że należy je przełożyć na drugą dekadę czerwca.
Według Fijołka, "decyzja o przełożeniu wyborów jest niezrozumiała dla mieszkańców". "Pachnie kombinowaniem, a przede wszystkim jest lekceważeniem mieszkańców, rzeszowian" – podkreślił kandydat podczas konferencji prasowej. "Za decyzją o przełożeniu terminu nie przemawiały żadne logiczne argumenty" - ocenił radny. Jego zdaniem, ich "tłem" są korzystne dla niego sondaże przedwyborcze.
"Jak ci którzy przełożyli wybory chcą wytłumaczyć rzeszowianom to, że wczoraj były dwa zachorowania a wybory się nie odbyły?" – zauważył Fijołek.
Zaapelował o poparcie jego kandydatury w pierwszej turze. "Pójdźmy 13 czerwca na wybory i w pierwszej turze wybierzmy Fijołka. Wybierzmy demokrację, a potem spokojnie wyjedźmy sobie na wakacje" – podkreślił.
Zwrócił też uwagę, że ewentualna druga tura wyborów odbędzie się w pierwszy dzień wakacji. Według Fijołka, "rządzący wymyślili" taki termin, "żeby mieszkańców zniechęcić do głosowania i wpłynąć manipulacyjnie na wynik wyborów".
Przedterminowe wybory w Rzeszowie muszą odbyć się w związku z tym, że rządzący miastem od 2002 roku Tadeusz Ferenc złożył rezygnację 10 lutego po tym, gdy przeszedł COVID-19.
Fijołek, wiceprzewodniczący rady miasta i szef klubu Rozwój Rzeszowa, startuje w wyborach z poparciem m.in. PO, Lewicy, PSL i ruchu Polska 2050.
Oprócz niego, w wyborach kandydują: popierana przez PiS i rzeszowski region NSZZ „Solidarność" wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, wspierany przez Ferenca wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł oraz poseł Konfederacji Grzegorz Braun.(PAP)
Autor: Alfred Kyc
kyc/ par/