Kolorz: największą wartością umowy jest jej społeczny charakter (krótka3)
„Ciężko nam sobie wyobrazić, jako stronie społecznej, że Unia Europejska będzie tutaj jakieś hocki-klocki wyprawiać. Nie chcę być jakimkolwiek złym prorokiem, ale gdyby tak się wydarzyło, że ze strony Unii, a nie daj Boże przy udziale jakichś doradców czy rządu, nagle się okaże, że ta w pocie czoła wypracowana umowa społeczna jest przewrócona o 180 stopni - wtedy to całe społeczne uzgodnienie zupełnie straci sens” – powiedział Kolorz po parafowaniu umowy.
Dodał, że parafowanie dokumentu nie kończy wspólnej pracy związkowców i strony rządowej. „Nie jest tak, że na dniu dzisiejszym wszystko się skończyło. Tak naprawdę najważniejsze części tej umowy od jutra się zaczną – przede wszystkim mam na myśli proces prenotyfikacyjny i potem notyfikacyjny w UE” – wyjaśnił związkowiec.
Nawiązując do treści umowy Kolorz przypomniał, że de facto dotyczy ona likwidacji polskiego górnictwa węgla energetycznego do 2049 r.
„Społecznie nie możemy być zadowoleni z tego, że siedem miesięcy temu (gdy zawierano pierwsze porozumienie z rządem – PAP) zdecydowaliśmy się na podjęcie tak drastycznego kroku, związanego z likwidacją jednej z najważniejszych branż gospodarczych w Polsce” – mówił szef śląsko-dąbrowskiej „S”, wskazując, że w tej sprawie nie było jednak innego wyjścia niż porozumienie.
„Prawdą też jest to, że (…) nie znaleźliśmy żadnego grona eksperckiego, gospodarczego, które nam - jako stronie społecznej - podsuwałoby jakikolwiek inny pomysł dotyczący funkcjonowania – mimo wszystko długofalowego – sektora górniczego w Polsce” – wyjaśnił.
Według Kolorza, bezpieczeństwo pracy górników, a także bezpieczeństwo w formie osłon socjalnych dla odchodzących z pracy, zagwarantowano w umowie na – jak mówił – „naprawdę bardzo, bardzo wysokim poziomie”. „Życzyłbym każdej branży w Polsce, żeby w momencie likwidacji (…) takie zabezpieczenia miała” – podsumował lider regionalnej „S”.(PAP)
autor: Marek Błoński
mab/ je/