W niedzielę policjanci z Sulęcina przyjęli kilka zgłoszeń o dużym psie błąkającym się po ulicach miasta. Funkcjonariusze natknęli się na niego, kiedy leżał w padającym deszczu na środku skrzyżowania ruchliwej ulicy.

Zwierzę było wyraźnie zmęczone. Nie miało siły wstać. Policjanci zabrali psa na komendę, napoili i nakarmili. W tym samym czasie dyżurny jednostki zaangażował się w ustalenie właściciela zbłąkanego wędrowca. Po kilku godzinach, z pomocą lokalnych mediów to się udało.

"Policjant skontaktował się z właścicielem psa, który szybko przyjechał na komendę. Okazało się, że owczarek bez jego wiedzy opuścił teren posesji. Zwierzak z radością zareagował na widok swojego pana. Cała historia zakończyła się więc szczęśliwie" – zakończyła Biernacka. (PAP)

Autor: Marcin Rynkiewicz

mmd/ lena/