W ankiecie przeprowadzonej między lipcem a październikiem 2020 roku wzięło udział 5669 gimnazjalistów i licealistów. 27 proc. z nich przyznało, że w ciągu ostatniego roku rozważało odebranie sobie życia.

Jako powód takich myśli prawie 40 proc. wskazało problemy dotyczące szkoły, w tym obawy o oceny i stres związany z nauką. 25,5 proc. badanych wymieniło obawy o przyszłość, w tym karierę zawodową, a 16 proc. - konflikt w rodzinie. Dla 4,8 proc. powodem były spory z innymi uczniami, a dla 1,7 proc. - trudności finansowe.

Problem w większym stopniu dotyczył dziewcząt niż chłopców. Do myśli samobójczych przyznało się 35 proc. uczennic i niecałe 20 proc. uczniów – przekazała w poniedziałek agencja prasowa Yonhap.

Odsetek osób z myślami samobójczymi różnił się też w zależności od zamożności rodzin. Badacze podzielili je na trzy warstwy i obliczyli, że do myśli samobójczych przyznało się 43,6 proc. uczniów z warstwy wyższej, 39,3 proc. z warstwy średniej i 29,3 proc. z warstwy niższej.

W badaniu wzięło udział również 2954 uczniów klas 4-6 ze szkół podstawowych. 27 proc. spośród łącznie 8623 respondentów ankiety oświadczyło, że w ciągu ostatniego roku odczuli smutek bez żadnego konkretnego powodu, a 23,6 proc. - że chcieli porzucić naukę.

Celem ankiety była weryfikacja wdrażania międzynarodowej konwencji o prawach dziecka, przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1989 roku i ratyfikowanej przez Koreę Płd. dwa lata później. Badanie ma się też przyczynić do ochrony praw człowieka wśród dzieci i młodzieży – zaznacza Yonhap.

Andrzej Borowiak (PAP)

anb/ kib/