Piotr Gąsowski, mimo lęku przed krytyką, pozdrawia Polaków ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich
Gąsowski opublikował na swoim instagramowym profilu trzy zdjęcia z tego wyjazdu, na każdym występuje z 13-letnią córką (mamą Julii jest tancerka Anna Głogowska). Obok zdjęć aktor wyjaśnił: „Dawno mnie tu nie było! Musiałem odpocząć, „Zresetować się”, spędzić czas z córką! Tylko z córką. Zastanawiałem się, czy umieścić te zdjęcia, żeby nie być posądzonym o „brak solidarności” z osobami walczącymi z pandemią w Kraju! To słyszałem z ust pewnego ministra i z ust paru tych, co wyjechali cichcem…”.
Po namyśle Gąsowski postanowił jednak publicznie pochwalić się wyjazdem. Jak argumentuje: „gdyż ja zawsze cieszę się z tego, że ktoś ma okazje, gdziekolwiek spędzić razem czas i choć na chwilę oderwać się od wiadomych tematów! Ja w ogóle się cieszę, jak ludzie się cieszą. Może to nie za modne, może nawet głupie, ale nic na to nie poradzę (…)”. Poza tym w jego przypadku trudno byłoby utrzymać ten wyjazd w tajemnicy, bo już zapowiedział, że w przyszłych internetowych „lajfach” opowie o niewiarygodnych rzeczach, które mu się w podróży przydarzyły.
Aktor dodał też, że decydując się w czasie pandemii na egzotyczną podróż „wspiera polską branżę turystyczną”, a w miejscu, do którego się z „Córcią Julcią” wybrał „wszyscy o wszystko, co jest związane z epidemiczną ostrożnością, bardzo dbają. I jeszcze są przy tym mili”.
Już w odpowiedzi na komentarz jednego z krytycznych internautów Gąsowski zauważył, że „wszyscy noszą tu maseczki”. Wyjaśnienie sympatycznego „Gąsa” zostało przyjęte przez jego followersów na ogół bardzo życzliwie, a przynajmniej ze zrozumieniem, co może mogłoby dać do myślenia wielu influencerom, zmagającym się w podobnej sytuacji z ordynarnymi komentarzami. (PAP Life)
pba/ moc/