Proponowana ustawa ochroni słabszych na rynku rolno-spożywczym
Ustawa o przeciwdziałaniu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi będzie wdrażać do krajowego porządku prawnego dyrektywę PE i Rady UE nr 2019/633 z dnia 17 kwietnia 2019 r. w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych w relacjach między przedsiębiorcami w łańcuchu dostaw produktów rolnych i spożywczych.
Jak wyjaśnia partner w kancelarii Chałas i Wspólnicy dr Joanna Uchańska, w ramach projektu, do którego niedawno zakończono konsultacje, zajęto się zauważanym na wielu unijnych rynkach problemem nadużywania przez duże podmioty pozycji i siły negocjacyjnej. Proceder ten przejawia się przede wszystkim poprzez jednostronne narzucanie niekorzystnych warunków współpracy mniejszym podmiotom i znajduje wyraz w nieuczciwych praktykach, które godzą w pozycję rolników i przetwórców.
Dyrektywa wdrażana przez ustawę ustanawia minimalny wykaz zakazanych nieuczciwych praktyk handlowych w stosunkach między nabywcami a dostawcami w łańcuchu dostaw produktów rolnych i spożywczych, a także określa minimalne zasady dotyczące egzekwowania tych zakazów.
Polski projekt ustawy wdrażających unijną dyrektywę do rodzimego porządku prawnego zakłada rozszerzenie katalogu nieuczciwych praktyk na rynku rolno-spożywczym przez ustanowienie 11 z nich, które są bezwzględnie zakazane, oraz 6 praktyk, które są dozwolone pod warunkiem, że zostały wprost wymienione w umowie i zaakceptowane przez obie jej strony. Uzupełniony został także katalog produktów rolnych i spożywczych. Poszerzono go o pasze, zwierzęta żywe, nasiona i owoce oleiste, które są przedmiotem produkcji rolników.
Wśród zakazanych praktyk znajdą się takie, które pozwalają silniejszemu na rynku nabywcy na jednostronną zmianę niektórych postanowień - np. częstotliwości, sposobu realizacji, miejsca, terminu lub wielkości dostarczanych produktów. Kancelaria Chałas i Wspólnicy zwraca uwagę, że praktyki tego typu nie są wyłącznie problemem polskiego rynku, a wszędzie prowadzą do tych samych negatywnych skutków, takich jak wywieranie presji na zyski i marże, niewłaściwa alokacja zasobów, a nawet wyparcie z rynku podmimotów, które w przeciwnym razie byłyby rentowne i konkurencyjne.
Regulacja zakłada zakaz obniżania należności z tytułu dostarczenia produktów po ich przyjęciu. Uchańska zwraca uwagę, że "nie ma co ukrywać, że taka praktyka była obecna na rynku, co wielokrotnie wykazywały organy". Jak dodaje ekspertka, "silniejsi na rynku mieli własne uzasadnienie stosowania takiego mechanizmu". Jej zdaniem w związku z projektem ustawy wdrażającej w Polsce unijną dyrektywę "trzeba przejrzeć swoje modele współpracy, a przede wszystkim umowy - i to pilnie".
Zdaniem Uchańskiej "dla prawidłowego funkcjonowania łańcucha dostaw żywności niezbędne jest zachowanie dobrych relacji między wszystkimi jego ogniwami". Jej zdaniem polski projekt ustawy jest bardzo istotny, gdyż pozwoli "uporządkować szereg praktyk na rynku, a także, miejmy nadzieję, pomoże skutecnziej napiętnować te negatywne".
Jak podkreśla Uchańska, z punktu widzenia perspektywy podmiotów, których praktyki mogą być źle ocenione, warte uwagi są dwa rozwiązania projektu ustawy: doszczegółowienie "znaczącej dysproporcji" (w projekcie szczegółowo uregulowano zasady jej obliczania, które zależeć będzie od obrotu z roku poprzedniego zarówno nabywcy jak i dostawcy) oraz przychylność dla dobrowolnie poddających się karze. W przypadku woli dobrowolnego poddania się karze, jej wysokość może być obniżona nie więcej niż o 50 proc. w stosunku do kary, która zostałaby nałożona pierwotnie. (PAP)
mfr/ drag/