Liga NHL - ostre strzelanie w Anaheim
Ducks to jedna z najsłabiej grających w ataku drużyn w tym sezonie, ale w ostatnich dwóch meczach imponuje skutecznością. W sobotę pokonała Colorado Avalanche 5:4, a teraz Kings 6:5. We wcześniejszych 24 spotkaniach średnio notowała 2,08 gola na mecz.
Od początku spotkania inicjatywa należała do Ducks, a prowadzenie w trzeciej minucie dał im Kevin Shattenkirk. Później dwukrotnie trafił Rickard Rakell, a po jednym golu dołożyli Ben Hutton i Jakob Silfverberg.
Kings trzykrotnie doprowadzali do remisu. Na 5:5 trafili, gdy do końca trzeciej tercji pozostawały niespełna trzy minuty. Wówczas drugiego w karierze hat-tricka skompletował Adrian Kempe. Wcześniej z bramek cieszyli się jeszcze Dustin Brown i Andreas Athanasiou.
Dogrywka trwała dokładnie trzy minuty. Zwycięstwo Ducks dało skuteczne wykończenie kontrataku przez Henrique. Zespół z Anaheim tym samym wygrał drugi mecz z rzędu po serii dziewięciu porażek.
"Przyjemnie jest wygrywać. Mam nadzieję, że uda nam się podtrzymać serię" - powiedział Rakell.
W tabeli West Division Kings zajmują szóste, a Ducks siódme miejsce.(PAP)
wkp/ sab/