Niemcy/ Media: 100 osób posiada ponad 66 tys. sztuk broni palnej
W ostatnich latach doszło w Niemczech do kilku ataków motywowanych politycznie z użyciem broni palnej i stąd kwestia regulacji dotyczących posiadania broni jest w tym kraju ciągle żywym tematem. Na przykład zamachowiec-rasista z Hanau, który zastrzelił 10 osób w 2020 roku, posiadał legalnie dwie sztuki broni, mimo że władze wiedziały, że miał zaburzenia psychiczne.
Z kolei zabójca z Waechtersbach, który w 2019 roku strzelił do Erytrejczyka, był strzelcem sportowym. Również w atakach islamistów - na przykład w Berlinie w 2016 roku czy w Wiedniu w 2020 roku - sprawcy mordowali z użyciem broni palnej.
Broń i amunicja będąca własnością prywatną stanowią poważne zagrożenie dla społeczeństwa - mówi Irene Mihalic, rzeczniczka partii Zielonych do spraw krajowych, cytowana przez dziennik. "Nie dlatego, że na przykład większość strzelców sportowych nie używa broni odpowiedzialnie, ale dlatego, że kilka wyjątków wystarczy, by spowodować ogromne szkody" - tłumaczy.
Całkowita liczba broni i jej elementów w całym kraju nieznacznie spadła w porównaniu z rokiem poprzednim do prawie 5,35 mln, jednak liczba licencji na broń krótką wzrosła o 6 proc., do około 710 tys. Na początku lutego 2020 r. w Krajowym Rejestrze Broni (NWR) zarejestrowano prawie 27 tys. osób z zakazem posiadania broni.
Około 18,8 tys. sztuk broni i jej części figuruje obecnie w NWR jako "zaginione". Nieco ponad jedna trzecia z tej liczby została skradziona, a prawie 3,7 tys. sztuk broni uznaje się za "zgubione". Reszta zaginęła "w inny sposób".
Sama Bundeswehra straciła 60 tys. sztuk amunicji w ciągu ostatnich 10 lat, jak podał "Die Welt" w połowie 2020 roku, a według stanu na 3 lutego brakowało łącznie "czterech pistoletów (...) i 2968 sztuk amunicji".(PAP)
baj/ mal/