W laboratorium można znaleźć przede wszystkim urządzenia do obróbki metali, czyli na przykład frezarki sterowane numerycznie czy skaner wolumetryczny, który działa jak tomograf.

- To miejsce ma co najmniej dwa cele - mówi prof. Marcin Lorenc, rektor PO.

- Najważniejszym celem jest praca naukowa, ale nauka musi współpracować z przemysłem i na szczęście widzimy, że tak dzieje się. Po drugie to jest bardzo dobre oraz bardzo nowoczesne laboratorium dla studentów, którzy mogą tu przychodzić i działać na najnowszym sprzęcie.

Dr hab. inż. Grzegorz Robak, dziekan Wydziału Mechanicznego PO, zwraca uwagę, że przedsiębiorcy są wyraźnie zainteresowani tym laboratorium.

- Zakup części urządzeń była nawet konsultowana pod kątem zainteresowań badawczych u przedsiębiorców. Oni często nie widzą potrzeby kupowania tak drogich czy wyspecjalizowanych urządzeń, natomiast u nas będą mogli to zrobić lub zlecić nam wykonanie konkretnego badania.

- Ja nie patrzę na urządzenia jako na unikat czy perełkę. Dla nas to są narzędzie do analizy naukowej lub wspierania przemysłu. Jestem natomiast przekonany, że takiej tomografii komputerowej nikt nie ma od województwa dolnośląskiego do śląskiego. Jako jedyni posiadamy ten sprzęt - dodaje prof. dr hab. Grzegorz Królczyk, prorektor do spraw nauki i rozwoju.

Laboratorium jest częścią większego projektu, gdzie za prawie 9 milionów złotych wyposażono trzy laboratoria. 6,5 miliona dała dotacja unijna.