Władze Białej chcą zniwelować dysproporcje w opłatach za media komunalne
Mieszkańcy Białej nie będą mieli w tym roku podwyżek opłat za odprowadzane ścieki. Skorzystają na dopłatach uchwalonych przez lokalny samorząd. W gminie skanalizowane jest tylko miasto Biała, które ma nową oczyszczalnię ścieków. Inwestycja jednak winduje cenę ścieków. Związanych z tym kosztów nie ponoszą natomiast gospodarstwa z 30 sołectw, gdyż nie są skanalizowane. Płacą jedynie za pobór wody.
- Aby kosztami oczyszczalni nie obciążać zbytnio mieszkańców Białej, wprowadziliśmy dla nich dopłatę do odprowadzanych ścieków – wyjaśnia burmistrz Edward Plicko.
– Jest to dodatkowy wydatek z budżetu gminy, ale mieszkańcy są też najważniejsi. Musimy również zadbać, aby ta dysproporcja między wioskami a miastem nie była zbyt duża. Jeżeli ktoś na wsi płaci jedynie za wodę, to jest jedna czwarta tego, co płaci się w mieście za wodę i odprowadzanie ścieków.
Mieszkańcy Białej płacą za odprowadzanie ścieków w zależności od zużycia wody.
Na dopłaty gmina przeznaczyła w tym roku 120 tysięcy złotych. Pieniądze trafią do lokalnej spółki wodnokanalizacyjnej. Mają zrekompensować utrzymanie dotychczasowej taryfy za ścieki. Natomiast w Polsce, co trzecia gmina wystąpiła o podwyższenie stawek opłat za wodę i ścieki.
– Jest to dodatkowy wydatek z budżetu gminy, ale mieszkańcy są też najważniejsi. Musimy również zadbać, aby ta dysproporcja między wioskami a miastem nie była zbyt duża. Jeżeli ktoś na wsi płaci jedynie za wodę, to jest jedna czwarta tego, co płaci się w mieście za wodę i odprowadzanie ścieków.
Mieszkańcy Białej płacą za odprowadzanie ścieków w zależności od zużycia wody.
Na dopłaty gmina przeznaczyła w tym roku 120 tysięcy złotych. Pieniądze trafią do lokalnej spółki wodnokanalizacyjnej. Mają zrekompensować utrzymanie dotychczasowej taryfy za ścieki. Natomiast w Polsce, co trzecia gmina wystąpiła o podwyższenie stawek opłat za wodę i ścieki.