- Ta obniżka wpłynie i na naszą firmę – mówi Jakub Wodnicki, kierownik piekarni w Opolu. - Inne surowce idą do góry, wyrówna się. Będziemy mogli po prostu trzymać tę cenę, którą w tej chwili mamy.

Na pytanie naszego dziennikarza, czy jest szansa na to, że chleb będzie tańszy, odpowiedział: - Chciałbym, żeby był tańszy. Naprawdę bym chciał, co w szczególności widać z roku na rok, a szczególnie przy inflacji te ceny idą bardzo do góry. Chciałbym, ale wpływa na to wiele czynników.

Podpisana przez prezydenta ustawa zakłada maksymalną stawkę za jedną MWh na 200,17 zł. od 1 kwietnia do 31 grudnia 2023 roku. Jest to odpowiedź na postulaty branży piekarniczej, mocno dotkniętej przez kryzys energetyczny i podwyżki cen gazu.