Florian Ciecior, wójt gminy Chrząstowice, tłumaczy, że Daniec to miejscowość pagórkowata, więc zwłaszcza osoby mieszkające wyżej odczuwały brak odpowiedniego ciśnienia w kranach. - Ten zbiornik jest też naszym zabezpieczeniem - zwraca uwagę.

- Coraz częściej zdarzają się okresy suszy, a woda będzie podawana pod właściwym ciśnieniem i w odpowiedniej ilości. Wybudowano zbiornik, ale to nie wszystko. Wymieniono pompy, instalację elektryczną oraz orurowanie. Teraz jest sterowanie elektroniczne, więc zarządzająca firma ma monitoring w swojej bazie i widać tam, co dzieje się z wodą w Dańcu - tłumaczy.

Modernizacja kosztuje około 300 tysięcy złotych, ale gmina nie finansuje jej samodzielnie. Część wydatku pokryje firma zarządzająca siecią wodociągową, licząc na zmniejszenie się kosztów eksploatacji przepompowni i wzrost sprzedaży wody.