Pierwszy set rozpoczął się od szybkiego prowadzenia ekipy z Górnego Śląska 8:1. Jastrzębski praktycznie nie mylił się w ataku, seryjnie zdobywał punkty i w dalszych akcjach cały czas utrzymywał kilkupunktową przewagę. Zaksa próbowała odrabiać starty, ale rywal był poza zasięgiem i zasłużenie wygrał premierową odsłonę 25:20.

Drugi set dostarczył zdecydowanie więcej emocji. Obie drużyny od początku twardo walczyły o każdy punkt. Nie brakowało znakomitych ataków i nieszablonowych akcji z obu stron. O końcowej wygranej musiała decydować gra na przewagi. Lepiej presję w końcówce wytrzymali jastrzębianie i to oni ostatecznie zwyciężyli 26:24.

Kolejna partia przebiegała pod dyktando jastrzębian. W ekipie rywali świetnie funkcjonował zwłaszcza serwis. W pozostałych elementach gry mistrzowie Polski również prezentowali się nieco lepiej od kędzierzynian, dzięki czemu w pewnym momencie prowadzili już 19:13. W tym momencie w końcu na właściwe tory wróciła gra trójkolorowych, którzy zaczęli kapitalnie serwować i najpierw odrobili straty, a później w emocjonującej grze na przewagi zwyciężyli 31:29.

Po zmianie stron ZAKSA kontynuowała swoją dobrą grę. Seta wygrała bardzo pewnie 25:19 i doprowadziła do tie-breka. Decydujący set to kapitalna gra obu drużyn. Lepiej trudy tej partii wytrzymali kędzierzynianie, którzy zwyciężyli 15:12, mecz 3:2 i zdobyli trzeci w historii klubu Superpuchar Polski.

Mecz podsumowuje Przemysław Stępień, rozgrywający kędzierzynian: