Pierwszy mecz w finale rozgrywek PlusLigi nie dla kędzierzyńskiej ZAKSY
W pierwszym finałowym meczu o mistrzostwo Polski siatkarzy Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem 0:3 (20:25, 20:25, 25:23). Drugie spotkanie o złoty medal odbędzie się w sobotę (06.05) w Kędzierzynie-Koźlu.
Po zmianie stron gra miała bardzo podobny przebieg. Dość długo wynik kręcił się wokół remisu. Potem jednak gospodarze odskoczyli na cztery punkty, 15:11 i do ostatniej piłki zdołali utrzymać przewagę. Set kończy się zwycięstwem ekipy z Górnego Śląska, ponownie 25:20.
Trzeci set miał najbardziej wyrównany przebieg i do końca trzymał w napięciu. W emocjonującej końcówce minimalnie lepsi byli jednak jastrzębianie, którzy wygrali 25:23, a cały mecz 3:0.
- Słabo weszliśmy w spotkanie - mówi Marcin Janusz, rozgrywający trójkolorowych. - Jastrzębie się nakręciło. W drugim secie grało na bardzo wysokich procentach, czy to w przyjęciu, czy to w ataku. Więc ciężko było ich zatrzymać, a przede wszystkim nie mieli słabszego momentu, żebyśmy złapali wiatr w żagle. Żebyśmy się trochę lepiej poczuli. Cały czas po tych słabszych akcjach szybko wracali do dobrej gry. To trzeba im oddać, że zdecydowanie zasłużyli na zwycięstwo. Jeśli ktoś potrafi utrzymać tak wysoki poziom przez zdecydowanie większą część spotkania, grając tak ważny mecz, to po prostu zasłużył na zwycięstwo. My jednak nie zwieszamy głów, to jest początek rywalizacji.