- Cieszymy się, że zainteresowanie biegiem w Krapkowicach nie słabnie – powiedziała Małgorzata Meisner, dyrektor Krapkowickiego Biegu Ulicznego. - Drugi rok biegniemy na zmienionej trasie. Wykorzystujemy dwa mosty. Jest to na jednej pętli. Trasa jest wymagająca, dlatego, że choć nie jesteśmy w górach, to są pewne przewyższenia na trasie, które może nie są aż tak widoczne, ale zawodnik odczuwa je w nogach.

- To był bardzo przyjemny, ale wymagający bieg – powiedział Przemysław Chatys, zawodnik KU AZS-u Politechniki Opolskiej, zdobywca 4. miejsca. - Musze przyznać, że tutaj od początku liczyłem się z dominacją zawodników z Afryki. Jestem zadowolony. Może czasowo nie jest to rewelacja, bo jest to wynik daleki od mojego rekordu życiowego, ale biorę to, co jest z pocałowaniem ręki. Jestem wdzięczny za to, że mogę biegać, że jest zdrowie. Niby pechowe miejsce, ale ja się bardzo cieszę.

Podium uzupełnili Maiyo Kiptum Kimaiyo i Ezekiel Kipkorir. W biegu głównym wystartowało ponad 700 zawodników. Dodatkowo organizatorzy zaprosili do wspólnego biegania również dzieci i młodzież. Łącznie w krapkowickich zawodach wzięło udział około 1500 osób.