Pomysł i projekt stworzenia takiego miejsca wyszedł od młodzieży, i pasjonatów tego sportu, po tym jak tzw. dziki tor na osiedlu Piastów został zniszczony.

- Na pewno brakowało tego miejsca w Kędzierzynie. Jeździ się bardzo dobrze, jest idealnie - mówi Szymon Danfeld.

- Był wstępny projekt podany dla miasta, mieliśmy wpływ na budowę tego toru. Absolutnie radość jest wielka i nie ma się co obawiać, że ktoś przyjdzie i będzie go niszczył - dodaje Patryk Uliasz, który dziś (15.11) przetestował tor.

- Uznaliśmy, że mamy na osiedlu Blachownia idealną lokalizację, żeby taki obiekt mógł powstać - mówi Tomasz Radłowski, dyrektor MOSiR-u w Kędzierzynie-Koźlu. - To jest dopiero pierwszy etap tej inwestycji. W sumie będą aż cztery, czyli dwa etapy pumtracku i jeden etap drit truck, czyli to takie najtrudniejsze przeszkody. Cały projekt zwieńczony będzie city trail. To będzie tor dookoła całego stadionu. Etap, który w tej chwili zakończyliśmy kosztował 613 tysięcy złotych.

Pumptrack jest czynny codziennie do godziny 21:00. Korzystanie z toru jest bezpłatne.