3. liga piłki nożnej: MKS Kluczbork przegrał na swoim boisku z Gwarkiem 1:2
Kolejna porażka na swoim stadionie po własnych błędach. Tak w skrócie można opisać 3-ligowy mecz pomiędzy MKS-em Kluczbork, a Gwarkiem Tarnowskie Góry, który goście wygrali 2:1.
Początek spotkania był bardzo spokojny. Pierwsza bramka tego meczu padła w 30 minucie. Dominik Lewandowski wykorzystał dobre dośrodkowanie Nataniela Szoty i precyzyjnym strzałem głową wyprowadził MKS Kluczbork na prowadzenie 1:0. Gwarek zdołał wyrównać pod koniec pierwszej połowy. Obrońca Kacper Będzieszak długo przebijał się do pola karnego MKS-u, a następnie z zerowego kąta uderzył w stronę bramki. Piłka odbiła się od bramkarza i mieliśmy remis 1:1.
Gwarka na prowadzenie wyprowadził Mateusz Bąk, który w 54 minucie wykorzystał dobre, płaskie dośrodkowanie i precyzyjnym uderzeniem pokonał Jana Szpaderskiego. Więcej bramek nie było, ale pojawiła się nerwowa gra. Dwie żółte karki, a w konsekwencji czerwoną otrzymał w 90 minucie kapitan Gwarka Tarnowskie Góry Szymon Przystalski.
Taki sam zestaw kartek obejrzał trener MKS-u Kluczbork Tomasz Chatkiewicz, który nie był zadowolony z tego meczu.
- Nie można powiedzieć, że nic nie graliśmy w pierwszej połowie. Mieliśmy okazje, może nie takie na 100%, ale graliśmy skutecznie, bo Gwarek też ich nie miał. Później straciliśmy bramkę jak juniorzy, a mecz się otworzył dla Gwarka. Po przerwie wyszliśmy zaspani. Oni prowadzili grę. Źle przesunęliśmy, oni strzelili na 2:1 i po meczu - dodał trener MKS-u Tomasz Chatkiewicz.
MKS Kluczbork po porażce z Gwarkiem Tarnowskiego Góry 1:2, spadł na 15 pozycję w tabeli III ligi.
Gwarka na prowadzenie wyprowadził Mateusz Bąk, który w 54 minucie wykorzystał dobre, płaskie dośrodkowanie i precyzyjnym uderzeniem pokonał Jana Szpaderskiego. Więcej bramek nie było, ale pojawiła się nerwowa gra. Dwie żółte karki, a w konsekwencji czerwoną otrzymał w 90 minucie kapitan Gwarka Tarnowskie Góry Szymon Przystalski.
Taki sam zestaw kartek obejrzał trener MKS-u Kluczbork Tomasz Chatkiewicz, który nie był zadowolony z tego meczu.
- Nie można powiedzieć, że nic nie graliśmy w pierwszej połowie. Mieliśmy okazje, może nie takie na 100%, ale graliśmy skutecznie, bo Gwarek też ich nie miał. Później straciliśmy bramkę jak juniorzy, a mecz się otworzył dla Gwarka. Po przerwie wyszliśmy zaspani. Oni prowadzili grę. Źle przesunęliśmy, oni strzelili na 2:1 i po meczu - dodał trener MKS-u Tomasz Chatkiewicz.
MKS Kluczbork po porażce z Gwarkiem Tarnowskiego Góry 1:2, spadł na 15 pozycję w tabeli III ligi.