Początek spotkania przy ul. Oleskiej był bardzo wyrównany, a żadna z drużyn nie mogła osiągnąc wyraźnej przewagi.

Pierwsi do głosu doszli jednak goście z Rzeszowa. Bramkę przy odrobinie szczęścia zdobył w 19. minucie Marek Mróz. Jeszcze przed przerwą Odra zdołała wyrównać. Piłkę w siatce Resovii umieścił Szymon Łapiński wykorzystując rzut wolny.

W drugich 45. minutach wynik nie uległ zmianie.

- Bardzo wyrównany mecz i wydaje się, że wynik sprawiedliwy - powiedział Piotr Plewnia, trener Odry Opole.

- Dla mnie plusem są dwa mecze nie przegrane. Ból, że znowu tracimy bramkę jako pierwsi, ale też dobra odpowiedź. Strzelamy i w drugiej połowie tak na prawdę każda z drużyn mogła ten mecz przechylić na swoją szale, bo i Resovia miała swoje sytuacje i my mieliśmy swoje sytuacje. Tego szkoda, ale tak jak powiedziałem szanujemy ten punkt.

Kolejne spotkanie Odra Opole zagra na wyjeździe z Arką Gdynia. Niebiesko-czerwoni po 6. kolejce zajmują w tabeli Fortuna 1. Ligi 15. miejsce