Zespołowi prowadzonemu przez Jarosława Patałucha do brązowych medali mistrzostw Polski zabrakło sześciu punktów.

- Trzeba pamiętać, że to był dopiero nasz drugi sezon w ekstraklasie - mówi rzecznik Dremana Karol Jurkiewicz. - Niedosyt lekki oczywiście jest, ponieważ każdy ambitny sportowiec, będąc na czwartym miejscu, marzy, aby wskoczyć na "pudło". Natomiast trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że dystans organizacyjny, sportowy do czołowej, wielkiej trójki polskiego futsalu jeszcze był zbyt duży. To mniejsza liczba jednostek treningowych, mniej zasobny skład. Sześciu punktów zabrakło, co nie zmienia faktu, że wykonaliśmy dużo dobrej pracy.

W kolejnym sezonie futsal ekstraklasy ponownie zobaczymy dwie drużyny z Opolszczyzny. Oprócz Dremana nasz region będzie reprezentował Gredar Brzeg, który w minionym sezonie zajął 13. miejsce.