Odra Opole nie wykorzystała szansy. Porażka z Puszczą Niepołomice
Piłkarze Odry Opole przegrali z Puszczą Niepołomice 1:2 (1:0) w meczu 30. kolejki Fortuna 1. Ligi. Gospodarze nie wykorzystali tym samym szansy do awansu zespołów, które zajmują miejsca gwarantujące grę w play-offach.
Już w 3. minucie meczu Konrad Stępień sfaulował w polu karnym Dawida Czaplińskiego. Sędzia odgwizdał rzut karny, który pewnie wykorzystał Tomas Mikinic. Odra przeważała, jednak pod koniec pierwszej połowy powinno być 1:1, ale napastnik Puszczy Niepołomice nie wykorzystał 100% sytuacji i z 4 metrów strzelił obok słupka.
W 48. minucie kapitalną interwencją popisał się Błażej Sapielak, który po rzucie wolnym wybił piłkę na rzut rożny. Ten stały fragment gry przyniósł wyrównanie. Najlepiej w polu karnym odnalazł się Piotr Mroziński i z siedmiu metrów pokonał bramkarza gospodarzy.
W 79. minucie bramkę na 2:1 dla Puszczy Niepołomice, po zamieszaniu w polu karnym Odry Opole zdobył Kamil Kościelny. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.
Spotkanie podsumował strzelec bramki dla Odry Opole Tomas Mikinic.
- Wynik jest jaki jest, na pewno jesteśmy załamani z tego powodu i z tego jak zagraliśmy dzisiaj, bo nie tak to miało wyglądać, nie będziemy mówić inaczej. Po prostu nieudany mecz. Mam nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy i kolejne mecze będziemy już grali tak jak poprzednie.
W 48. minucie kapitalną interwencją popisał się Błażej Sapielak, który po rzucie wolnym wybił piłkę na rzut rożny. Ten stały fragment gry przyniósł wyrównanie. Najlepiej w polu karnym odnalazł się Piotr Mroziński i z siedmiu metrów pokonał bramkarza gospodarzy.
W 79. minucie bramkę na 2:1 dla Puszczy Niepołomice, po zamieszaniu w polu karnym Odry Opole zdobył Kamil Kościelny. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.
Spotkanie podsumował strzelec bramki dla Odry Opole Tomas Mikinic.
- Wynik jest jaki jest, na pewno jesteśmy załamani z tego powodu i z tego jak zagraliśmy dzisiaj, bo nie tak to miało wyglądać, nie będziemy mówić inaczej. Po prostu nieudany mecz. Mam nadzieję, że to tylko wypadek przy pracy i kolejne mecze będziemy już grali tak jak poprzednie.