Początek pierwszego seta był bardzo wyrównany. Obie drużyny twardo walczyły o każdy punkt. Tak było do wyniki 5:5. Później dwa "oczka" z rzędu zdobyli gospodarze, a po kolejnych świetnych zagraniach odskoczyli na 10:6. ZAKSA już do końca premierowej odsłony grała swoją najlepszą siatkówkę i mimo małego przestoju w samej końcówce, wygrała pewnie 25:22.

W drugim secie gra początkowo mocno falowała, raz jeden, raz drugi zespół seryjnie zdobywał punkty. Pierwszą, większą przewagę uzyskali zawiercianie przy wyniku 10:6. Warta poszła za ciosem i po kilku kolejnych akcjach objęła prowadzenie 18:11. ZAKSA próbowała odrabiać, ale dobrze dysponowany rywal na to nie pozwolił. Ostatecznie set kończy się wygraną Warty 25:17.

Kolejna odsłona rozpoczęła się od dwóch asów serwisowych Davida Smitha. Potem ZAKSA dołożyła kilka skutecznych ataków i objęła prowadzenie 5:2. Warta jednak szybko wyrównała, a za moment wyszła na prowadzenie 14:10 i 16:12 i już do końca utrzymywała kilkupunktową przewagę. Seta Warta wygrała ostatecznie do 22.

Czwartego seta ponownie lepiej zaczęli siatkarze Warty. Kędzierzynianie mieli spore problemy ze zdobywaniem punktów, stąd przewaga punktowa zespołu z Zawiercia, która cały czas rosła. W pewnym momencie było już 18:12 dla rywali. W kocówce kędzierzynianie doprowadzili do remisu po 23, ale kolejne dwie piłki należały do gości, którzy wygrali seta i całe spotkanie 3:1.

Mecz ocenia Aleksander Śliwka - kapitan ZAKSY.