- Ktoś mógłby zapytać, jak znaleźć synergię między klubem sportowym a uczelnią techniczną? Tak naprawdę jest ona od lat - mówi rektor politechniki Marcin Lorenc. - Udowadnia to fakt, że w Odrze w tej chwili mamy wielu naszych absolwentów. To przede wszystkim osoby, które ukończyły Wydział Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii, ale nie tylko. Stąd to był naturalny krok, aby połączyć z jednej strony nasze laboratoria i naszą wiedzę, a z drugiej strony potrzeby i też wiedzę klubu, jakim jest Odra.

Prezes Odry Tomasz Lisiński liczy na wymierne korzyści współpracy z uczelnią.

- Wydział, z którym będziemy mocno współpracować jest bardzo mocno usportowiony, ma duże możliwości - podkreśla Lisiński. - My dajemy profesjonalny element sportowy, który zostanie zdiagnozowany, a z drugiej strony to będzie świetny materiał, który będzie można wykorzystać w badaniach.

Władze politechniki i Odry mają nadzieję, że część młodych zawodników z akademii klubu w przyszłości zasili szeregi uczelni.

Umowa została zawarta na czas nieokreślony.