Dla zdrowia, dla formy i dla "tych, którzy nie mogą biegać". Za nami kolejna edycja Wings for Life w Opolu
Dużym zainteresowaniem cieszyła się tegoroczna edycja biegu Wings for Life World Run na wyspie Bolko w Opolu. Dokładnie o 13:00 wszyscy wystartowali w dowolnym punkcie, a po 30 minutach na trasę wyruszył wirtualny samochód pościgowy.
Jeden z biegaczy sam przeszedł operację odcinka szyjnego kręgosłupa, dlatego chciał wspomóc bieg. Drugi uczestnik mówi o pracowaniu nad dobrą formą, w bieganiu widzi same plusy i chciałby więcej podobnych inicjatyw. Kolejny biegacz jest fizjoterapeutą, pracuje z ludźmi po urazach rdzenia kręgowego, dlatego bierze udział w zmaganiach - dla tych, którzy nie mogą.
Młodą kobietę motywuje to, aby codziennie przezwyciężać swoje słabości oraz pokonywać wciąż więcej kilometrów w lepszym tempie. Inny mężczyzna chce między innymi w ten sposób wrócić do dobrej formy. Jego zdaniem Wings for Life to niesamowita inicjatywa, gdzie 160 tysięcy biegaczy na całym świecie ruszyło dla "tych, który nie mogą", aby w przyszłości oni właśnie mogli stanąć do rywalizacji.
Dodajmy, w całej Polsce do biegu zapisało się 10 tysięcy osób.