Mamy to! Odra Opole z kompletem punktów wraca z Głogowa
Piłkarze Odry Opole wrócili na właściwe tory. W zaległym meczu 10. kolejki rozgrywek Fortuna 1. Ligi po niezwykle emocjonujących zawodach niebiesko-czerwoni pokonali na wyjeździe Chrobrego Głogów 3:2.
Pierwszą połowę Odra rozpoczęła bardzo spokojnie. Nasz zespół skupił się przed wszystkim na zabezpieczeniu własnej bramki i tylko od czasu do czasu próbował większą liczbą zawodników zaatakować bramkę rywali. W tym fragmencie spotkania na uwagę zasługuje jedynie strzał Konrada Nowaka z 10 minuty, który jednak minął światło bramki rywali.
Z kolei Chrobry próbował grać skrzydłami i to się opłaciło. W 19 minucie gospodarze wywalczyli rzut rożny. Do piłki na pierwszym słupku dopadł Michał Ilków-Gołąb i z kilku metrów pokonał Kacpra Rosę. Odra obudziła się w ostatnich 10 minutach pierwszej połowy, kiedy zagrała zdecydowanie odważniej. Efektem - między innymi świetna okazja Rafała Niziołka, który z kilku metrów niestety uderzył bardzo niecelnie.
Drugą połowę Odra zaczęła z dużym animuszem. W 50 minucie po rzucie rożnym do piłki doszedł Mateusz Kamiński i doprowadził do wyrównania. W dalszej części meczu oglądaliśmy otwartą grę z obu stron. Raz jeden, raz drugi zespół próbował zdobyć kolejne bramki.
W 82 minucie Odra po raz pierwszy objęła prowadzenie, a w roli głównej wystąpił Konrad Nowak, który plasowanym strzałem z 20 metrów znalazł drogę do siatki. Gospodarze wyrównali trzy minuty później po fantastycznym uderzeniu z rzutu wolnego Maksymiliana Banaszewskiego. Ostatnie słowo należało jednak do niebiesko-czerwonych. Doliczony czas gry i lis pola karnego Arkadiusz Piech zapewnił Odrze trzy punkty.
W tabeli nasz zespół z dorobkiem 23 punktów plasuje się na czwartym miejscu. Zawody ocenia Dietmar Brehmer - trener opolskiej Odry
Z kolei Chrobry próbował grać skrzydłami i to się opłaciło. W 19 minucie gospodarze wywalczyli rzut rożny. Do piłki na pierwszym słupku dopadł Michał Ilków-Gołąb i z kilku metrów pokonał Kacpra Rosę. Odra obudziła się w ostatnich 10 minutach pierwszej połowy, kiedy zagrała zdecydowanie odważniej. Efektem - między innymi świetna okazja Rafała Niziołka, który z kilku metrów niestety uderzył bardzo niecelnie.
Drugą połowę Odra zaczęła z dużym animuszem. W 50 minucie po rzucie rożnym do piłki doszedł Mateusz Kamiński i doprowadził do wyrównania. W dalszej części meczu oglądaliśmy otwartą grę z obu stron. Raz jeden, raz drugi zespół próbował zdobyć kolejne bramki.
W 82 minucie Odra po raz pierwszy objęła prowadzenie, a w roli głównej wystąpił Konrad Nowak, który plasowanym strzałem z 20 metrów znalazł drogę do siatki. Gospodarze wyrównali trzy minuty później po fantastycznym uderzeniu z rzutu wolnego Maksymiliana Banaszewskiego. Ostatnie słowo należało jednak do niebiesko-czerwonych. Doliczony czas gry i lis pola karnego Arkadiusz Piech zapewnił Odrze trzy punkty.
W tabeli nasz zespół z dorobkiem 23 punktów plasuje się na czwartym miejscu. Zawody ocenia Dietmar Brehmer - trener opolskiej Odry