Chodzi o to, że nie wiadomo, kiedy zakończy się epidemia koronawirusa i jak bardzo uderzy ona w finanse urzędu miasta. Jak mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prasowy ratusza, ta decyzja prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego nie oznacza, że stadionu nie będzie, i że na pewno budowa nie ruszy w przyszłym roku.

- Można modyfikować budżet - podkreśla. - Jeśli sytuacja okaże się wyglądać tak, że będziemy mogli zmodyfikować budżet, nie powinniśmy wykluczać żadnego scenariusza. Na tym etapie odpowiedzialnym jest natomiast niewpisywanie stadionu do zadań, które rozpoczniemy w 2021 roku.

Katarzyna Oborska-Marciniak zaznacza, że priorytetem jest dokończenie dużych inwestycji już rozpoczętych.

- Mieszkańcy doskonale widzą, że jest ich naprawdę wiele. One przebiegają bardzo dobrze - bez jakichkolwiek opóźnień i bez problemów z płatnościami. W dogodnym momencie, kiedy odpowiedzialnie będzie można, mówiąc kolokwialnie, włożyć budowę stadionu do budżetu miejskiego, taki ruch zostanie wykonany.

Przypomnijmy, na miejscu obecnego stadionu przy ulicy Oleskiej ma powstać aquapark. Jego budowa może ruszyć, kiedy piłkarze Odry będą mieli nowy stadion przy ulicy Północnej. W przyszłorocznym budżecie są pieniądze na prace projektowe dotyczące parku wodnego.